W lubelskim ZUS-sie doszło do szokującego procederu.
Inspektorki truły swoją koleżankę z pracy, w którą miały konflikt.

Prokuratura Rejonowa Lublin-Południe prowadzi śledztwo z Art. 160 Kodeksu Karnego „Narażenie człowieka na niebezpieczeństwo”, który brzmi:
Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Informator Gazety Wyborczej twierdzi, że biurze ZUS doszło do konfliktu między pracownicami. Najwyraźniej kobiety chciały zaszkodzić nielubianej koleżance i zaczęły ją truć.
To był błahy powód. Jedna z pań nie przypadła do gustu koleżankom z pokoju. Sytuacja jakich wiele w biurze. Jednak z czasem sytuacja zaczęła wydostawać się z ram standardu, bo koleżanka zaczęła uskarżać się na pogarszający się stan zdrowia. Miała migreny i bóle głowy, które ustępowały podczas dni wolnych od pracy.
Do cukru, jakim kobieta słodziła kawę czy herbatę, dosypano truciznę – środki, które wywoływały bóle głowy.
Urzędniczka musiała zorientować się, że coś jest nie tak, a prokuratura potwierdziła jej podejrzenia.
Beata Kępka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie, potwierdziła, że zabezpieczono substancję z pokoju pracownic. Badania wykazały obecność chemikaliów w cukrze, które mogły powodować dolegliwości zdrowotne.
– informuje RMF.
Poza postępowaniem prowadzonym przez Prokuraturę, odrębne toczy się w samym ZUS – na wniosek pokrzywdzonej.
…pracownica Oddziału ZUS w Lublinie poinformowała policję i przełożonych o podejrzeniu popełnienia przestępstwa wobec niej przez cztery koleżanki z wydziału.
– poinformowała Małgorzata Korba, rzeczniczka ZUS w województwie lubelskim.
Pokrzywdzona urzędniczka została objęta opieką, zaś wobec czterech pracownic, które truły koleżankę, prowadzone jest postępowanie dyscyplinarne:
Kontrola wykazała, że zawiadomienie jest zasadne, dlatego wobec kobiet, które działały na szkodę pokrzywdzonej, dyrektor Oddziału wszczął postępowanie dyscyplinarne.
Rzeczniczka przyznała, że jest wstrząśnięta postawą kobiet i złamaniem etyki pracowniczej. Obecnie prowadzone są obydwa postępowania. Nie podano informacji, czy pracownice ZUS zostały zawieszone w obowiązkach. Z pewnością jednak grożą im poważne konsekwencje na gruncie zarówno zawodowym, jak i karnym.