Artur Szpilka jest jednym z najbardziej popularnych sportowców sztuk walki. Teraz ujawnia tajemnicę z czasów pobytu w zakładzie karnym. Co powiedział Szpilka?
Sport dobry na wszystko
Artur Szpilka już na początku czerwca 2023 roku stoczy walkę z Mariuszem Pudzianowskim. To starcie elektryzuje wielu fanów sztuk walki. Szpilka właściwie każdą chwilę poświęca przygotowaniom i bardzo intensywnym treningom. Jednak w ferworze przygotowań stara się nie zapominać o regeneracji, która jest równie ważna. Sportowiec bardzo lubi grać w szachy. Przy nich odpoczywa i nabiera dystansu do wielu spraw. Pięściarz rozegrał partyjkę szachów z youtuberem „Marianczello”. Szpilka ujawnił, że swoją przygodę z szachami zaczął w zakładzie karnym. Odsiadywał tam wyrok 18 miesięcy pozbawienia wolności za pobicie. Szpilka brał udział w „ustawce” kibiców Wisły Kraków w Myślenicach.
Gra w szachy
Artur Szpilka opowiedział komu zawdzięcza zamiłowanie do gry w szachy. Pięściarz powiedział w rozmowie z youtuberem „Marianczello”:
Wiesz, co jak siedziałem w zakładzie karnym, to się nauczyłem, czyli 12 lat temu wyszedłem. Mnie nauczył koleżka, który też tam się nauczył grać. Mega zabijaliśmy tym czas. Było to coś zupełnie innego. Nadmiar czasu, siedzieliśmy i była to taka rywalizacja sportowa. Wiadomo, że to nie był jakiś poziom, ale dla nas każda wygrana była motywująca
Pięściarz ujawnił też, że w zakładzie karnym, w którym przebywał, siedział też starszy mężczyzna, który doskonale grał w szachy. Szpilka powiedział:
To był gość, który był jakimś mistrzem szachowym, ale poszedł siedzieć. Słyszałem, że wszystkich pokonywał nawet bez patrzenia w szachownicę. Leżał na łóżku i wiedział wszystko
Zdjęcie: Facebook/ Artur Szpilka