Antoni Królikowski twierdzi, że jego konto na instagramie zostało zhakowane. Jednak dziś w nocy na profilu aktora przeczytać można było, że Joanna Opozda stosowała wobec niego przemoc.

Na profilu Antka pojawiły się materiały, które miałyby skompromitować Joannę Opozdę. Antoni Królikowski (lub rzekomy haker) napisał:

 

Cała prawda o mojej chorej psychicznie byłej żonie, prowadziła pamiętnik dla naszego syna, bo uważała, że może umrzeć*

 

Dalej można było przeczytać:

 

Stosowała wobec mnie przemoc werbalną i fizyczną. Nie raz nie dwa dostałem od niej w twarz. Więc nie osądzajcie mnie, bo nie byliście w moich butach i nie wiecie, jak ciężko było z nią wytrzymać. I mimo, że kocham swojego syna, wiem, że szczęśliwi rodzice to szczęśliwe dziecko. Nikt by tego nie wytrzymał. Nie pisałem sią na takie coś*

 

 

A na nagraniach widać zapłakaną Joannę Opozdę. Te materiały szybko znikły z profilu aktora, a on sam wydał następujące oświadczenie:

 

Mój Instagram został dziś zhakowany. Treści opublikowane na moim Instagramie były wrzucone przez osobę, którą odnajdą odpowiednie organy ścigania. Nie miałem pojęcia o istnieniu tych materiałów i jestem w ciężkim szoku

 

 

W odpowiedzi Joanna Opozda podała w wątpliwość fakt zhakowania konta Królikowskiego. Potwierdziła za to, że te zdjęcia ona sama wysyłała mu w smsach.

 

Aktorka stwierdziła, że czuje się upokorzona, że w sieci pojawiły się nagrania z najgorszych momentów w jej życiu:

 

Nagranie, które dodał Antek było prywatne, osobiste, INTYMNE. Byłam wtedy w ciąży… Dopiero co wyszłam ze szpitala… W akcie rozpaczy i samotności nagrywałam taki powiedzmy „pamiętnik audio”… Szczerze? Miałam nadzieję, że te materiały nigdy nie ujrzą światła dziennego… (…)

 

Jest mi strasznie wstyd, czuje się poniżona.

– przyznała.

 

>>>Szokujące zeznania Królikowskiego! Za CO zapłacił Joannie 45 tys. zł?!

 

Wyjaśniła też, że w tamtym czasie:

 

Byłam ciężko chora, żyłam w wiecznym strachu, martwiłam się o nasze dziecko, hormony szalały…

 

Nie odniosła się wprost do zarzutów o przemoc, ale napisała, że nie panowała wówczas nad swoimi emocjami oraz, że wstydzi się niektórych swoich zachowań i wypowiedzi.

 

Na koniec zaapelowała do Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej:

 

Apeluje do matki Antka. Małgorzato proszę Cię zatrzymaj swojego syna, już dosyć. Proszę zrób to ze względu na swojego wnuka, dobrze wiesz, że Vini ma tylko mnie… Dajcie nam spokojnie żyć, wy również żyjcie w spokoju. Proszę cię o pomoc na forum, ponieważ prywatne prośby zostały zignorowane

 

Jak sądzicie, czy między małżonkami dojdzie do uspokojenia relacji…?

 

Poniżej cała treść oświadczenia Joanny Opozdy.

 

>>>„Padłem ofiarą cyberprzestępstwa” zapewnia Królikowski. Co na to ekspertka?

 

 

 

 

 

 

*cyt. za Jastrząb Post