Borys Szyc to aktor, który przez lata znany był z nadużywania alkoholu. Na początku tego roku wystąpił z odważną deklaracją.
Dnia 18 lutego 2020 r. Szyc napisał:
Trzeźwienie to ciężka praca ale najpiękniejszy prezent jaki możesz dać sobie i swoim bliskim. Moja praca trwa już szósty rok. 10.08.2020 roku minie równo 6 lat, odkąd nie piję. Mój synek będzie miał prawie 4 miesiące i nigdy nie zobaczy taty pijanego. Moja córka będzie miała 15,5 roku i nigdy nie zobaczy taty pijanego. Będę z moją żoną świętował 6 lat mojej trzeźwości a pół roku później obejdziemy naszą pierwszą rocznicę ślubu. Nigdy nie zobaczy mnie już pijanego.
Tymczasem popularny tabloid – Super Express – grzmi z tytułem „SZOK! Borys Szyc ŚPI NA ŁAWCE w centrum Warszawy! Zareagowała policja.”, co sugerować by mogło, że aktor znów ma problemy z alkoholem.
Później pojawił się opis przepitego i zaniedbanego człowieka leżącego na ławce i interwencji Policji. Dopiero dalej podano wyjaśnienie, że cała sytuacja to scena z filmu! Chodzi o produkcję „Warszawianka”, w którym Borys Szyc gra główną rolę, 40-letniego playboya.
Jak podaje serwis Wirtualne Media:
Główny bohater „Warszawianki” to postać złożona. Nieodpowiedzialny imprezowicz, przyjaciel wszystkich i seryjny uwodziciel. Jednocześnie zadręcza się nienawiścią do samego siebie, ograniczany przez rodziców (w ich rolach Krystyna Janda i Jerzy Skolimowski), zaszufladkowany przez kulturę i czasy, które go stworzyły.
Wydaje się więc, że Borys Szyc ma wiele wspólnego ze swoją postacią. Mimo to, artykuł w SE narusza delikatną sprawę, jaką jest dobre imię aktora w kontekście jego powrotu do trzeźwości.
>>>Piotr Żyła zażartował z Justyny? Zobacz CO zamieścił na instargramie!