45-letnia Kasia Glinka była żoną Przemysława Gołdona, z którym ma syna Filipa. Od 2019 roku aktorka związana była z twórcą biegów ekstremalnych – Jarosławem Bienieckim. Z tego związku w 2020 roku narodził się Leo.
Kasia Glinka była pełna optymizmu co do przyszłości. Zaręczona z Jarosławem Bienieckim, wybudowała dom dla swojej rodziny. Jednak pod koniec lipca 2022 r. aktorka potwierdziła rozstanie z partnerem. Pisała wtedy „Akceptuję mój ból”, ale nie chciała komentować tej sprawy. Dziś jednak sprowokował ją do tego komentarz „życzliwego” internauty.
Otóż jeden z „fanów” Glinki napisał:
Kasiu bez hejtu, ale ta nowa Jarka jest naprawdę piękna… Przede wszystkim młoda i prosportowa a wiesz, że Jarek ma ADHD więc kurde no dobrali się
Otóż serwis Pudelek opublikował zdjęcia paparazzi z randki Jarosława Bienieckiego z młodą blondynką. Zapewne więc komentarz internauty był nawiązaniem do tamtej publikacji.
Kasia Glinka odpowiedziała w ironicznym tonie:
No cóż, drogi Panie
Zdecydowanie młodość jest dziś w cenie💪🏻Nie trzeba się niczym przejmować, można się zajmować tylko sobą, nie ma się zbyt wielu obowiązków,
można się bawić, chodzić na randki, ćwiczyć i korzystać z życia😎☀️Nie to co STARA MATKA🤩🤣
I dodała:
Tez mi się zdaje, ze z taką młodą i wysportowaną życie może być rajem😝
A potem idę obudzić moich Synów – zaraz po tym jak rozruszam nogę – bo coś mi ostatnio pod kolanem szwankuje 🤭
Patrzę na ich śliczne uśmiechnięte buźki,
Słyszę pierwsze „Mama kocham Cię”
Przyjedziesz po mnie do żłobka ????
Co zjemy na śniadanie? Zrobię Ci plastelinę z mango🔝🔝I wiem, że jestem we właściwym miejscu i żyję dokładnie tak jak powinnam🙌🙌🙌
Z tonu jej wpisu jasno wynika, że były partner nie podołał rzeczywistości i obowiązkom, jakie wiążą się z założeniem rodziny.
Wygląda też na to, że to obecność nowej kobiety w życiu Bienieckiego była powodem rozstania z Kasią Glinką.