GWIAZDY

Marta Żmuda Trzebiatowska przyznała: Coś we mnie umarło.

Kilka dni temu Marta Żmuda Trzebiatowska zamieściła poruszający wpis, w którym przyznała, że jako matkę i żonę – sytuacja na Ukrainie ją załamała.

Pisała wtedy, że w tych trudnych chwilach na szczęście wspiera ją mąż – Kamil Kula. Dziś Marta Żmuda Trzebiatowska po raz kolejny podjęła ten temat, przyznając, że spełniają się najgorsze lęki.

 

https://www.instagram.com/mzmudatrzebiatowskaofficial/

 

Aktorka wspomniała o swojej babci i prababci:

 

Ostatnie dwa tygodnie zmieniły świat bezpowrotnie. Coś we mnie umarło. Gdzieś pod skórą pojawił się lęk, który prawdopodobnie zawsze tam był i już na zawsze zostanie. Ten lęk to lęk mojej babci, prababci, które doświadczone wojną, nigdy o nim nie zapomniały i bardzo marzyły o bezpiecznym świecie dla nas…
?

 

Jednak po tych obawach i przerażeniu, przychodzi też świadomość, że trzeba żyć normalnie i się nie załamywać. Bo to właśnie strach nas osłabia:

 

I choć tamtego świata, sprzed dwóch tygodni, już nie ma, to zrozumiałam, że żeby móc pomagać i dźwigać to wszystko, muszę wrócić do „normalnego funkcjonowania” – do pracy, do życia, do uśmiechu. Dla siebie, dla mojej rodziny i dla rodzin, które teraz wspieram.
❤️

 

Tylko silne osoby będą mogły pomóc innym.

 

>>>Zaśpiewał patriotyczną pieśń. Remix piosenki hitem sieci! [VIDEO]