RECENZJE

„Kres czasów” Marzeny Rogalskiej. Nikt nie spodziewał się TAKIEJ książki po „pani z telewizji”!

Marzena Rogalska jeszcze do niedawna była „panią z telewizji”. Przez wiele osób kojarzona głównie z pracą w TVP i prowadzeniem „Pytania na Śniadanie” oraz innych programów stacji.

W lutym 2021 r. Marzena Rogalska zakończyła współpracę z Telewizją Polską i skoncentrowała się na pracy w Radiu Złote Przeboje oraz rozwijaniu swojej kariery literackiej.

 

https://www.instagram.com/marzena_rogalska/

 

I tak wiosną 2021 roku ukazała się książka „Kres czasów” będąca drugą częścią Sagi o Karli Linde. Takiej książki po „pani z telewizji” z się nie spodziewaliśmy!

Marzena Rogalska wygląda na osobą mocno osadzoną w teraźniejszości i taką, która jest na bieżąco z aktualnymi sprawami. Tymczasem akcja powieści „Kres czasów” toczy się w latach 1937-1939. Potrzeba tu zatem znajomości nie tylko faktów historycznych, ale przede wszystkim realiów życia w tamtych czasach.

 

Karla po zdanej maturze może wreszcie spełnić swoje marzenie i ruszyć w świat. Po krótkich wakacjach w Paryżu trafia do Anglii, by zamieszkać we wspaniałej posiadłości, otoczona zbytkiem i przyjmowana przez najlepsze towarzystwo. Nie daje się jednak zwieść uwodzicielskiej łatwości życia. Szybko przekonuje się, że piękne angielskie dwory skrywają ponure tajemnice, a arystokratyczne tytuły nie przesądzają o prawości charakterów. Beztroskie życie lub wierność sobie – oto wybór, przed którym u progu dorosłości staje dziewczyna.

– czytamy w opisie Wydawcy.

 

W powieści „Kres czasów” uwagę zwracają dwie główne postacie. Pierwszą jest ponad wiek dojrzała Karla, która pomimo różnych trudności, wydaje się płynąć przez życie. Dziewczyna ma odpowiednie środki by kształcić się zagranicą oraz talenty, które są doceniane przez jej otoczenie. Ciemnymi punktami w jej życiu jest brak kontaktu z matką oraz rozłąka z ukochanym. Jednak to w miarę uporządkowane życie Karli, kończy się z momentem wybuchu II wojny światowej.

Drugą, jeszcze bardziej frapującą postacią jest ojciec Karli – Emil Linde. To postać niespotykana, bo Emil jest nie tylko osobą wykształconą (jest lekarzem), ale też bardzo mądrą, jednak co dziwniejsze – szanowaną przez niemal wszystkich, z którymi ma do czynienia. Emil Linde potrafi w szerszym kontekście dostrzegać zmiany, jakie dzieją się na świecie i podejmować odpowiednie kroki, choć i jemu los czasem rzuca kłody pod nogi.

 

Książkę Marzeny Rogalskiej czyta się bardzo przyjemnie, ponieważ napisana jest spokojnie i z klasą. Czytając jednak między wierszami, dostrzec można przede wszystkim wiarę w ludzi. W to, że osoby mądre i wykształcone nie będą spychane na bok, lecz szanowane i doceniane. Ta myśl autorki jest nieco pod prąd tego, co można obecnie zaobserwować we współczesnym świecie. Tym lepiej, że taka powieść jak „Kres czasów” została napisana. Serdecznie polecamy!