W związku z sankcjami nałożonymi na Rosję, zyskują inne kraje, jak na przykład Norwegia, która handluje ropą i gazem.
Do tej sytuacji nawiązał Mateusz Morawiecki, który stwierdził, że jest to „żerowanie”:
To jest również żerowanie – niechcący oczywiście, bo to nie jest wina przecież Norwegii, ta wojna na Ukrainie – ale to jest pośrednie żerowanie na tym, co się dzieje. Na wywołanej przez Putina wojnie.
Piszcie do waszych młodych przyjaciół w Norwegii. Oni powinni się podzielić. Tym nadmiarowym gigantycznym zyskiem. Drodzy norwescy przyjaciele. To nie jest normalne*
Mateusz Morawiecki najwyraźniej zapomniał całkiem nieodległe sytuacje z czasu największych covidowych obostrzeń. To wtedy kokosy zbili producenci maseczek, rękawiczek czy płynów do dezynfekcji. Oni nie „żerowali” i nie musieli się dzielić. Ale z Norwegami to zupełnie inna para kaloszy…
Wypowiedzi Morawickiego na temat Norwegii poświęcił swój wpis na facebooku.
Od polityki są stratedzy, mężowie stanu i w ogóle ludzie będący chlubą swojego narodu. A potem, gdy trafiam na Morawieckiego, który mówi Norwegom, że powinni podzielić się tym, co mają, z tymi, którzy mają mniej, to mam ochotę zaproponować Norwegom, żeby wzięli sobie na zawsze Morawieckiego.
I nie muszą nam za to nic dawać. Jakoś sobie poradzimy.
Internauci uznali, że jest to świetny pomysł i są gotowi nawet pomóc w transporcie Premiera do dalekiej Norwegii.
Zobacz też:
Liczyli na Ukrainki. Przedsiębiorcy z wybrzeża rozczarowani!
https://www.facebook.com/wojciechmannofficial/posts/pfbid02W4PaS8sxWn3gW6wRpXSTFSqkdBZvVfVDpziabuTCGCHWjH1GsUGkphUuYBVosWRFl
*cyt. za dziennik.pl