Ksiądz z parafii w Łubowicach najwyraźniej prowadził podwójne życie.
Z jednej strony wykonywał posługę kapłańską, z drugiej zachowywał się jak wyzwolony „cywil”.

Parafianie rozpoznali księdza na portalu randkowym. Andrzej S. początkowo zaprzeczał, ale w końcu przyznał się że to on. Proboszcz podał się do dymisji, ale toczy się także postępowanie przed sądem diecezjalnym [więcej na ten temat tutaj]
Teraz zaś ujawniono więcej szczegółów.
Jak się okazuje, ksiądz dbał o swój wygląd – chodził na siłownię i tam nie dało się nie zauważyć jego tatuaży. Między innymi to właśnie tatuaże umożliwiły identyfikację duchownego, bo na portalu nie pokazał swojej twarzy.
Ponadto rozpoznano go po zegarku, brodzie i charakterystycznych uszach.
Na portalu randkowym Andrzej S. napisał, że:
…jest koziorożcem, pije okazjonalnie, lubi papierosy. Ma także być biseksualny, lubić grę wstępną i realne spotkania, najlepiej u kogoś, bo sam nie ma lokum.
– informuje Onet*
Ksiądz ujawnił też, co lubi robić w łóżku.
Duchowny podał także, że „lubi miłość klasyczną, francuską i spotkania niekoniecznie we dwoje”. Ma także szukać osób do lat 50, które nie mają „trochę kilogramów za dużo”.
– określił.
A skoro wiedział, co lubi, to z pewnością miał spore doświadczenie.
*źródło: onet