Omenaa Mensah (45 l.) to dziennikarka i prezenterka, a od kilku lat filantropka – prezeska Omenaa Foundation. Prywatnie jest żoną założyciela InPostu – Rafała Brzoski.
Duże pieniądze i rzucająca się w oczy działalność zciągnęły jednak na kobietę problemy, z którymi nie mogła sobie poradzić. W końcu doszło do interwencji prezesa UODO.
Omenaa Mensah i Rafał Brzoska
Omenaa Mensah i Rafał Brzoska od miesięcy są „nękani” poprzez działalność oszukańczych firm. Przedsiębiorstwa te tworzą fake newsy dotyczące Omeny a także reklamy produktów finansowych rzekomo firmowanych przez Mensah i Brzoskę. Były też artykuły, w których pisano o pobiciu filantropki [zobacz tutaj]
Tego typu treści pojawiały się na Facebooku i Instagramie jako reklamy płatne. Jednak pomimo wielu zgłoszeń, że są to fake newsy, koncern Meta nie blokował takich artkułów czy reklam.
W końcu para zdecydowała się na działania prawne, a także zwróciła do polskich instytucji rządowych.
Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych – interwencja w sprawie Omeny Mensah
Jak przekazał Rafał Brzoska:
Wczoraj Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych wydał postanowienie, które tymczasowo (na 3 miesiące) zakazuje Meta wyświetlania reklam z wizerunkiem i danymi mojej żony Omenki na Facebooku i Instagramie na terenie Polski.
Prezes UODO stwierdził dalekie naruszenie czci i godności Omeny oraz brak poszanowania dla jej życia prywatnego i rodzinnego. Jak słusznie podkreślił Prezes, reklamy, które powielają tak drastyczne informacje, jak te o jej pobiciu, aresztowaniu, a nawet śmierci, mogą wywołać dotkliwe skutki w życiu i zdrowiu psychicznym Omeny oraz innych osób. Tym samym Prezes UODO uznał, że ta sytuacja wymaga pilnych środków i działań.
Biznesmen uważa, że decyzja prezesa UODO to ważny krok w walce z deep fake newsami:
Panie Prezesie Mirosław Wróblewski , dziękujemy za odwagę i precedensową decyzję, która jest dowodem na to, że z wielkimi korporacjami można skutecznie walczyć. Polski organ stanął po stronie pokrzywdzonych i wyznaczył kierunek, w jakim powinniśmy zmierzać.
Zaapelował też do internautów:
Jeśli gdziekolwiek zauważycie nadal reklamy i deep fejki na temat mój lub mojej żony proszę wysyłajcie! Za złamanie zakazu facebookowi grozi kara do 4 procent światowego przychodu który tylko w 1 kwartale 2024 wynosił ponad 36,5 miliarda dolarów!
Pseudo-reklamy, w których wykorzystano wizerunek gwiazd i osób publicznych, to w ostatnim czasie prawdziwa plaga. Wiele znanych osób upubliczniało takie treści i zgłaszało do Facebooka i Instagrama – choć nie wiadomo z jakim rezultatem. Tym samy decyzja prezesa UODO może zapoczątkować falę takich zgłoszeń, bo skala fake newsów jest ogromna.
Wyświetl ten post na Instagramie