Monika Richardson, choć od wielu lat nie pracuje w mediach, to wciąż jest pytana o opinię dotyczącą telewizji.
Była dziennikarka TVP chętnie wypowiada się na takie tematy i właśnie podsumowała starą o nową ekipę „Pytania na Śniadanie”.
Po tym, jak z PnŚ zostali zwolnieni wszyscy dotychczasowi prowadzący, widzowie ostro protestowali przeciwko takiej decyzji. Pisali, że zwolniono ich ulubionych prowadzących i że nie będą już oglądać śniadaniówki TVP.
Tymczasem Monika Richardson odmiennie ocenia owych „ulubieńców” widzów. Jeśli chodzi o Macieja Kurzajewskiego, to powiedziała:
Nie podobał mi się w śniadaniówce, mam do tego prawo. (…) Nie podchodził mi, bo uważałam go za mało wiarygodnego.
– powiedziała w rozmowie z Pomponikiem.
Nie przekonywały jej także ulubione prowadzące „Pytania na Śniadanie”
Nie wierzyłam dziewczynom. Nie wierzyłam Małgosi Tomaszewskiej, nie wierzyłam Idzie Nowakowskiej. Dla mnie to był jakiś show, które one robiły. Nie były to prezenterki telewizji śniadaniowej. (…) Ja się przyglądałam śniadaniówkom w wielu krajach Europy i w Stanach Zjednoczonych. W Anglii śniadaniówkę prowadzą naprawdę posunięte w latach kobiety z ogromnym doświadczeniem, z równie doświadczonymi, starszymi mężczyznami. Osoba dwudziestoparoletnia czy trzydziestoletnia nawet jeśli ma dzieci, uważana jest za mało wiarygodną w programie śniadaniowym, ponieważ wciąż jeszcze nie ma tego dystansu, który jest potrzebny do spojrzenia na wiele spraw w tym życiu.
Pochwaliła za to Katarzynę Cichopek:
A Kaśka uważam była idealna do tego programu.
Jeśli chodzi o nową ekipę PnŚ, to najwyraźniej Monika Richardson uznała, że nie warto nawet tracić czasu na oglądanie programu z obecnymi prowadzącymi. Jak napisała na instargramie:
Teraz, za nowej dyrekcji, nie obejrzałam ani jednego wydania tego programu, więc nie ma obaw, że będę próbowała się wypowiadać…????????????
To komu bardziej pojechała? Tym, których skrytykowała, czy tym, których totalnie zignorowała?
Polski Sejm dostał nagrodę od Youtube! „Polityka przybrała wymiar komedii”
