ZDROWIE&URODA

Skrajna nieodpowiedzialność w Tatrach. SZOK, co robili turyści!

W miniony weekend (13-14 lipca 2024) w Tatrach panowała piękna słoneczna pogoda. Niestety i tak doszło do kilku wypadków, w tym jeden ze skutkiem śmiertelnym.

Później wydano ostrzeżenia dotyczące ochłodzenia i burzy. Trudno uwierzyć, co wtedy zrobili turyści!

 

https://www.facebook.com/LowcyBurzPoludnie

 

Weekend w Tatrach

Pomimo pięknej pogody, ratownicy TOPR w weekend mieli sporo pracy:

 

Ratownicy TOPR wczoraj udzielili pomocy 14 osobom.

 

(…) na Centralę TOPR dotarło zgłoszenie o upadku turysty z dużej wysokości z grani pomiędzy Wrotami Chałubińskiego, a Szpiglasowym Wierchem.
Ratownicy niezwłocznie udali się w miejsce wypadku. Po desancie ratowników na miejscu zdarzenia stwierdzono u turysty śmiertelne obrażenia. Ratownikom pozostał obowiązek przetransportowania ciała na lądowisko przy zakopiańskim szpitalu.

 

Do poważniejszych wypadków dochodziło również na szlaku prowadzącym z Giewontu do Doliny Strążyskiej, skąd śmigłowcem ewakuowano turystkę z zachorowaniem oraz w Dolinie Jaworzynki, skąd śmigłowcem do zakopiańskiego szpitala przewieziono dziecko po ukąszeniu przez żmiję.

 

Burza Tatry

W kolejnych dniach zapowiadano burze i wydano alerty pogodowe. Tymczasem w górach, „turyści” jak gdyby nigdy nic, wyruszyli na szlaki. na profilu „Sieć Obserwatorów Burz | Obserwatorzy.info” zamieszczono zdjęcie z Tatr, gdzie widać wędrujących „turystów” na tle burzowego nieba:

 

W mediach społecznościowych udostępniane są ujęcia z kamer w górskich schroniskach, pokazujące nadal bardzo dużą ilość ludzi w rejonach szczytowych. To przykład skrajnej nieodpowiedzialności, oraz celowego, świadomego wystawiania się na zagrożenie. Nawet najsłabsze burze w górach są śmiertelnym zagrożeniem z powodu piorunów, chętnie uderzających w metalowe łańcuchy, krzyże, samotne drzewa, granie, czy tłumy turystów na otwartej przestrzeni!

 

Podobne spostrzeżenie opublikowano na profilu „Łowcy burz południe”:

 

Silna burza nadciągająca nad Tatry❗⚠️
P.S
Nie mamy zamiaru komentować faktu, ile osób zostało na szlaku ignorując ostrzeżenia

 

Warto tu zauważyć, że chwila lekkomyślności i niefrasobliwości, że „jakoś to będzie” może doprowadzić do śmierci lub inwalidztwa na całe życie. Co więcej, ruszając w góry przy niebezpiecznej pogodzie, narażamy też życie innych, czyli ratowników TOPR. Lepiej więc odżałować „stracony” dzień urlopu, niż ponosić poważne konsekwencje swojej nieodpowiedzialności.