CELEBRYCI ZDROWIE&URODA

Smutne wieści od Lary Gessler! ” zakończyłam jedną z moich…”

Lara Gessler zamieściła wpis, który zaczyna się smutno, a w jego treści pobrzmiewa nostalgia.

Sprawa dotyczy małego Bernarda, ale restauratorka wspomina w nim też swoją córkę – Nenę. Co takiego się stało?

 

https://www.instagram.com/lara_gessler/

 

Mama dwójki dzieci pisze o tym, że zakończyła się „przygoda”. I choć wpis Lary Gessler brzmi dosyć smutno, to na szczęście nie stało się nic złego.

Lara po prostu przestała karmić syna piersią:

 

Dziś zakończyłam jedną z moich najpiękniejszych podróży, nazywanych przez niektórych mleczną drogą. Bernarda, tak jak Nenę karmiłam przez 13 miesięcy. Chciałam, żeby było po równo… oczywiście głosy w głowie mówią, ze po równo jest bez sensu, bo dzieci są różne. I to fakt. Mam wrażenie, że Bernard mógłby tak jeszcze przez co najmniej 2 lata.

 

Decyzja nie była łatwa:

 

Wiec znowu pytania, czy nie za szybko? W zasadzie czemu teraz? Czy to nie samolubne z mojej strony i czy skoro mam mleko, to nie powinnam dawać je dziecku tak długo, jak tego psychicznie i fizycznie potrzebuje? Czytałam ostatnio badania, ze podobno kiedyś dzieci pily mleko tak długo, jak są mleczaki czyli do jakiegoś 6 roku życia. Czyli kiedy jest dobry moment „stop”?

 

Dalej restauratorka wyjaśniła, że w decyzji pomogło jej to, że mały Bernard je już także inne pokarmy. Tym samym spokojnie można odstawić go od piersi mamy.

 

U mnie nastąpił wtedy, kiedy poczułam, że Bernard na tyle dużo, różnorodnie i samodzielnie je, ze mleko w naturalny sposób zaczęło schodzić na dalszy plan, a karmienie stanowiło bardziej funkcje bliskosciową. Od kilku dni przechodziliśmy ten proces przeistoczenia się naszej bliskości, wprowadzenia jej na inny poziom, taki, gdzie gest spotyka słowo, gdzie zaczyna się świadoma wymiana. Tuliłem Benia i mówiłam mu, że bardzo Go kocham, że mleczko się kończy ale nadal będziemy się bardzo dużo tulać. I zaczął się przytulać w zupełnie inny, jakby bardziej świadomy sposób. Wtula mi się w szyje, cały ciężar główki kladąć na moim ramieniu. Czerpie bliskość, tak, jak czerpał ją przy piersi.

– opowiadała.

 

Wpis Lary jest bardzo szczery i wzruszający. Jednak czy jego treść oraz załączone zdjęcia nie wpisują się przypadkiem w tzw. sharenting?

 

https://www.instagram.com/lara_gessler/