Ten Dzień Dziecka miał wyglądać zupełnie inaczej. Nagle jednak córka Szymona Hołowni trafiła do szpitala.
Jak przyznał polityk:
Miałem na ten dzień przygotowane „przemądre” życzenia, uwzględniające wątek odpowiedzialności za świat, sztafetę pokoleń itd. Ale teraz wszystkim dzieciom chcę przede wszystkim życzyć zdrowia.
Spełnienia marzeń.
I tego, żebyśmy ich nie zawiedli.
Co stało się małej Eli?
Córka Szymona Hołowni w szpitalu
Szymon Hołownia i Urszula Brzezińska-Hołownia mają dwie córki: Marię i Elżbietę. Młodsza, Ela, urodziła się w 2022 roku i to właśnie ona trafiła do szpitala.
Polityk nie poinformował, co dolegało jego córce. Objawy musiały być jednak na tyle niepokojące, że pojechali do szpitala:
Dzień Dziecka zaczął nam się w Centrum Zdrowia Dziecka. (…)
Ela sporo w ostatnich dniach przeszła, szpitale, badania, czekanie. Leczenie możemy kontynuować w domu, a po powrocie do niego zaraz były harce z siostrami, tatuaże, maszyna do baniek, walki na balonowe miecze, ale miś otrzymany w szpitalu wciąż jest pod pachą.
Przy okazji wspomniał też o świetnej opiece i organizacji pracy w Centrum Zdrowia Dziecka, a także o zaprzyjaźnionej z placówką seniorce, która szyje ubranka dla misiów:
Dzieci trafiające dziś na Izbę Przyjęć, z okazji Święta, dostawały misie, którym ubranka co roku szyje 94-letnia ciocia jednej z lekarek. Nie wiem, czy starczyło dla wszystkich, ale rano była ich jeszcze pełna, ogromna torba. Podobno ta wspaniała Pani „obszyła” już parę tysięcy maskotek. Bo przecież dzieci mają swój dzień, niezależnie od tego, czy są tam, gdzie chcą, czy tam, gdzie muszą, tak jak tu.
Dobrze więc, że na medycznej mapie Polski trafiają się takie przyjazne dla małych pacjentów placówki.