Katarzyna Bonda to autorka poczytnych kryminałów, a na rynku ukazała się właśnie jej najnowsza książka pt. „O włos”.
„O włos” ma być pierwszą powieścią z serii o Jakubie Sobieskim. Jak Katarzyna Bonda powiedziała w wywiadzie dla Empku, pomysł na ten kryminał został zainspirowany prawdziwą historią:
Kolega policjant opowiedział mi o najmłodszym seryjnym sprawcy, który uniknął odpowiedzialności za swoje pierwsze zbrodnie. A pierwszego zabójstwa dokonał już w wieku piętnastu lat.
Jednak wszystkie postacie, imiona i okoliczności zostały przez autorkę zmienione lub też wymyślone.
Powieść „O włos” to historia śledztwa w sprawie seryjnego zabójcy. Upodobał on sobie środowisko warszawskich prostytutek, a szczególnie lubuje się w siostrach. Morderca ma też jeden fetysz, a są to włosy.
Sprawą zainteresowała się policjantka Adę Kowalczyk po tym jak zniknęła jej przyrodnia siostra Becia. Później do Ady dołącza zdegradowany policjant Jakub Sobieski.
Książka ma wartką akcję i jest bardzo sugestywna. Katarzyna Bonda szczegółowo opisuje środowisko prostytutek, ich zachowania, czy system działania. Pisze także o narkotykach, które mają być chlebem powszednim w tej branży.
Odrażające opisy zbrodni czy też praktyk seksualnych sprawiają, że czytelnik zaczyna się bać i zapewne o to chodziło autorce.
W drugiej połowie powieści „O włos” jest takie nagromadzenie faktów i postaci, że czytelnik zaczyna się nieco gubić. W końcu jednak wszystko się wyjaśnia, a Ada i Jakub dochodzą do prawdy.
Kryminał jest ciekawy, wciągający i szybko się go czyta. Minusem są jednak niedopracowani główni bohaterowie książki.
I tak Jakub Sobieski. Został usunięty ze służby i teraz pracuje jako taksówkarz, dostawca jedzenia i… narkotykowy kurier. Inni policjanci o tym wiedzą i nic z tym faktem nie robią (?). Sam Jakub z jednej strony żałuje swojej degradacji. Z drugiej, gdy pojawia się szansa na odzyskanie twarzy, często zachowuje się jak rozpieszczony dzieciak. Słowem jest postacią niespójną.
Podobnie Ada. Niby policjantka, a zachowuje się jak dzierlatka z liceum. W wielu sytuacjach mało konkretna, chichocząca jakby nie prowadziła śledztwa tylko flirtowała. Z kolei w końcówce powieści pies Ady zostaje zamordowany, a ona sama uśpiona, porwana i (prawdopodobnie) zgwałcona. Wszystko to w ciągu kilku godzin. Jednak już po odzyskaniu wolności policjantka zachowuje się jak gdyby nigdy nic. Nie idzie też do lekarza na badania pod kątem gwałtu (!).
Jej przyrodnia siostra Becia na początku książki rysowana jest jako postać konkretna i zdecydowana. W końcówce powieści Becia zostaje porwana przez mordercę i spędza w jego posiadłości około tygodnia. Gdy wkracza policja wyluzowaną Becię znajduje w kąpieli z pianą. Zero strachu, zero traumy.
W powieści pojawia się także żona Sobieskiego. Pojawia się, lecz nie wiadomo jaki jest cel wprowadzenia tej postaci. Jakub z żoną był w separacji. Teraz ona przyjechała, pobyła kilka dni i wyjechała. I tyle…
Pomijając te niedoskonałości konstrukcyjne, „O włos” to dobry kryminał i z pewnością spodoba się miłośnikom twórczości Katarzyny Bondy.