Michael Jackson zmarł dnia 25 czerwca 2009 roku. Gwiazdor miał 50 lat .
Nazywano go „Królem Popu” i z pewnością był najpopularniejszym i najlepiej sprzedającym się artystą. Niestety Michael Jackson zmarł na skutek błędu lekarskiego. Jego lekarz podał mu nadmierną dawkę leku nasennego Propofol. W efekcie serce gwiazdora przestało bić.
Lekarz Conrad Murray został skazany w listopadzie 2011 roku na 4 lata więzienia za nieumyślne spowodowanie śmierci. Odebrano mu także licencję lekarską. Jednak Po odbyciu dwóch lat kary, Murray został zwolniony warunkowo w dniu 28 października 2013 r.
W filmie dokumentalnym „Killing Michael Jackson” pokazano, jak wyglądała sypialnia gwiazdora. Całość, nawet na śledczych, zrobiła przerażające wrażenie. Później pokazano też pośmiertne zdjęcia piosenkarza.

Tak wyglądała sypialnia.

Pokój był przegrzany, a na kominku płonął ogień. Zdziwiło to śledczych, bo było lato.

W pomieszczeniu panował straszny bałagan. W wielu miejscach były porozrzucane różne przedmioty.

W wielu miejscach przyczepione były karteczki z różnymi sentencjami i afirmacjami. Na przykład:
Jestem wdzięczny, jestem magnesem dla cudów.
Dyscyplina z miłością, nigdy przemoc.

W sypialni było mnóstwo leków, strzykawek, stała też kroplówka.

W wielu miejscach znajdowały się zdjęcia dzieci, a na łóżku Michaela Jacksona leżała… lalka.

Do mediów wyciekło zdjęcie ze szpitala lub z karetki z Jacksonem podłączonym do różnych urządzeń i z maską tlenową.

Pojawiło się też zdjęcie pośmiertne. Tak Michael Jackson wyglądał po śmierci.
Co ciekawe, sekcja zwłok wykazała, że jak na swój wiek Michael Jackson był w dobrym stanie zdrowia. Miał odpowiednią do wzrostu wagę, a w jego narządach wewnętrznych nie wykryto żadnych nieprawidłowości. Być może mógł więc żyć jeszcze wiele lat.
