Ponad rok temu – wiosną 2023 r. – Filip Chajzer zniknął z „Dzień Dobry TVN”.
Początkowo mowa była o jego problemach zdrowotnych (depresja) i o rychłym powrocie do pracy. Finalnie jednak Chajzer sam zrezygnował z pracy [zobacz tutaj]
Jak się okazuje, w TVN zarabiał niezłą sumkę!
Od zakończenia współpracy z „Dzień Dobry TVN” dziennikarz ma tysiąc pomysłów – sprzedawał dresy, rozpoczął studia, prowadzi dom pod wynajem na Mazurach, zakłada budki z keabem, ma walczyć w MMA, po czym rezygnuje itp…
Zachowanie dziennikarza wydaje się być kompulsywne i świadczy o jego nienajlepszymi stanie. Szczególnie, że każde swoich poczynań oznajmia w sieci, wszystko więc widać jak na dłoni.
Tymczasem w TVN miał ciepłą posadkę. Jego były kolega z pracy – Andrzej Sołtysik – właśnie ujawnił, ile Chajzer dostawał za kilka dni pracy w miesiącu.
„Legenda mówi, że Chajzer w „Dzień Dobry TVN” miał 40 tysięcy. Jak się dowiedziałem, to się wkurzyłem, bo ja miałem 25 tysięcy”
– powiedział w podcaście „Gwiazdy Sołtysika”*
Dziennikarze zmieniali się i zazwyczaj każda z par prowadzących była na antenie przez jeden dzień w tygodniu, plus na zmianę w weekendy.
*cyt. za pomponik