W sierpniu 2024 r. w pensjonacie w Białym Dunajcu doszło do morderstwa 14-letniego chłopca.
Sprawcą zbrodni miał być jego własny ojciec, który został zatrzymany przez policję. Po kilku miesiącach od tej tragedii, przekazano nowe informacje w sprawie.
„Śmiał się histerycznie, mówił, że jest bogiem”
Do pensjonatu tak jak i w poprzednich latach przyjechała rodzina z Siedlec. Ojciec z trójką synów – niestety bez matki, kobieta zmarła na raka. W dzień po przyjeździe mężczyzna zszedł na śniadanie z dwójką synów. Trzeciego zaś odnaleziono martwego w innym pokoju.
Po przyjeździe policji, ojciec zachowywał się jak niepoczytalny. Miał się śmiać, wygrażać czy mówić, że jest bogiem [więcej na ten temat tutaj]
Zamordował 14-letniego syna – nowe informacje
Jak informuje Onet, w toku śledztwa ustalono, że ojciec dzieci miał leczyć się na depresję i schizofrenię – miał też ograniczone prawa rodzicielskie.
Po zatrzymaniu, przez ostatnie miesiące przebywał w szpitalu psychiatrycznym na obserwacji. Teraz prokuratura poinformowała o zakończeniu etapu obserwacji.
Aktualnie czekamy na opinię biegłych psychiatrów, jaka zostanie sporządzona po tym, jak zakończyła się obserwacja psychiatryczna mężczyzny, któremu zarzucamy zabójstwo 14-letniego syna. Po uzyskaniu wskazanej opinii, zostanie podjęta decyzja odnośnie do dalszego kierunku postępowania*
– Justyna Rataj-Mykietyn, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu.
Innymi słowy, jeśli biegli uznają, że mężczyzna jest niepoczytalny, uniknie on kary. Zapewne jednak trafi do zakładu psychiatrycznego. Gdyby zaś uznano go za człowieka w pełni władz umysłowych, odpowie za zabójstwo syna.
*cyt. onet