Polska triatlonistka zginęła podczas treningu pod Krakowem.
42-letnia sportsmenka zmarła po potrąceniu przez samochód.

Maja Dębska nie żyje
Maja Dębska to reprezentantka Polski w triathlonie, pracowała także jako specjalistka w dziedzinie fizjoterapii i osteopatii.
🖤 Z ogromnym smutkiem i niedowierzaniem przyjęliśmy wiadomość o tragicznej śmierci naszej zawodniczki, Mai Dębskiej.
Maja była wspaniałym człowiekiem – pełnym pasji, uśmiechu i niegasnącej energii. Zawsze gotowa wspierać innych, inspirować i pokonywać własne granice.
Zginęła w wypadku, zbyt wcześnie, zbyt nagle, zostawiając po sobie pustkę, której nie da się wypełnić.
Dziękujemy Ci, Maju, za każdy wspólny trening, każdy start, każdą chwilę.
Na zawsze pozostaniesz częścią naszej sportowej rodziny. 🕊️
Łączymy się w bólu z rodziną i bliskimi Mai.
Zespół Labosport 🖤
– napisała firma Labosport współpracująca ze sportsmenką.
Maja Dębska wypadek
Triatronistka zginęła najprawdopodobniej podczas treningu. Tragedia rozegrała się w miejscowości Grabie w okolicach Wieliczki dnia 4 czerwca 2025 r. To tam około 7.45 jadąca rowerem Maja zderzyła się z samochodem.
…na długim prostym odcinku obok wału wiślanego. Starając się ominąć stojące samochody, Maja Dębska zjechała rowerem na przeciwny pas ruchu – prosto na jadącego osobowego forda, z którym czołowo się zderzyła.
– informuje Gazeta Krakowska.
Trasa z Krakowa w kierunku Niepołomic jest popularna wśród rowerzystów. Na znacznym odcinku prowadzi wałem wiślanym, ale w Grabiu i Brzegach cykliści muszą jechać drogami publicznymi.
