Jeden z księży z Archidiecezji Warszawskiej w Lasopolu (pow. grójecki) dokonał makabrycznej zbrodni.

Oto szczegóły!

 

 

Ksiądz zaatakował siekierą i podpalił

Jak informował profil „Informacje na gorąco Powiat Piaseczyński” makabrycznego odkrycia dokonano w czwartek 24 lipca 2025 r.

 

….w miejscowości Lasopole w powiecie grójeckim, służby ratunkowe zostały zaalarmowane o dramatycznym i przerażającym zdarzeniu. Na środku drogi znajdował się płonący mężczyzna. Na miejsce zadysponowano cztery zastępy straży pożarnej, zespół ratownictwa medycznego oraz patrole policji.

 

Wezwani strażacy zgasili ogień, jednak życia mężczyzny nie udało się uratować. Jak później stwierdzono – ofiara miała poparzone 80 procent ciała.

Tymczasem na miejscu znaleziono liczne ślady, które ułatwiły ustalenie sprawcy mordu.

 

Na miejscu zdarzenia zabezpieczono szereg niepokojących śladów, m.in. kanister, który mógł zawierać substancję łatwopalną, but, prawdopodobnie należący do sprawcy, a także sztuczną szczękę. Tuż obok zwłok znajdowała się również nadpalona siekiera – nie wiadomo jednak, czy to nią zadano ciosy, czy też miała inne znaczenie w całym zdarzeniu.

 

Pokłócili się o pieniądze?

Mordercą okazał się być 60-letni ksiądz, który w wyniku kłótni zaatakował swojego 68-letniego znajomego.

 

…proboszcz parafii w Przypkach Mirosław M. jechał ze swoim 68-letnim znajomym samochodem terenowym. Po drodze, w okolicach miejscowości Lasopole, zaczęli się kłócić. Poszło o darowiznę, którą wcześniej mężczyzna przekazał na rzecz kapłana.

– informuje Fakt*

 

Mężczyźni mieli wcześniej zawrzeć umowę, z której ksiądz prawdopodobnie nie wywiązywał się w zadowalający sposób.

 

Na jej mocy duchowny miał zobowiązać się dożywotnio zadbać o 68-latka, zapewniając znajomemu inne mieszkanie. W samochodzie mężczyźni mieli pokłócić się o miejsce, w do którego miał trafić, obecnie bezdomny, darczyńca.

 

Podczas kłótni proboszcz stracił panowanie nad sobą. Chwycił siekierę, którą miał w aucie i zaatakował 68-latka, uderzając w głowę. Potem ciągle żyjącego Anatola Cz. oblał łatwopalną cieczą, podpalił.

 

Ksiądz uciekł z miejsca zdarzenia, a płonącego 68-latka znalazł przypadkowy świadek.

 

„Jestem zdruzgotany”

Na czym kapłana zareagował Arcybiskup Metropolita Warszawski Adrian Galbas.

 

Siostry i Bracia, nie mam dziś dla Was słów pocieszenia, a tym bardziej wyjaśnienia czy wytłumaczenia. Jestem przybity i zdruzgotany wiadomością, że jeden z moich księży brutalnie zamordował człowieka – ubogiego i bezdomnego. Nie mam odpowiedzi na żadne pytanie zaczynające się od słowa: „dlaczego?”

– napisał.

 

Zapewnił też, że Archidiecezja Warszawska będzie współpracowała ze służbami oraz, że zostaną podjęte konieczne procedury kanoniczne.

 

60-letni ksiądz usłyszał zarzut zabójstwa, który może być zmieniony na zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Będzie też złożony wniosek o tymczasowe aresztowanie.

 

*cyt. Fakt