W gminie Jastków na jednej z posesji odbywał się wieczór kawalerski.
Mieszkający obok mężczyzna najpierw narzekał na hałasy, potem jednak dołączył do imprezy. Niestety wieczór zakończył się w szokujący sposób.

Wprosił się na wieczór kawalerski
28-latek przybył na wieczór kawalerski, bo miał przeszkadzać mu hałas. Finalnie jednak dołączył do imprezy. Jednak gdy wszyscy poszli spać, nieproszony gość chciał okraść swoich gospodarzy i innych uczestników przyjęcia!
…na jednej z posesji grupa znajomych zorganizowała wieczór kawalerski. Nocą przyszedł do nich okoliczny mieszkaniec. Mężczyzna skarżył się na hałasy, jednak zdecydował się dołączyć do biesiadników. Po pewnym czasie wszyscy poszli spać. Rano jednego z mężczyzn obudziły hałasy. Jak się okazało, nieznajomy pakował do plecaka rzeczy należące do uczestników imprezy. Gdy zwrócił mu uwagę, ten stał się agresywny.
– relacjonuje policja.
Groził siekierą, dokonał podpalenia
Gdy mężczyźnie zwrócono uwagę, ten chciał zaatakować innych uczestników imprezy, dokonał też podpalenia.
Chwycił za siekierę i zaczął grozić obudzonym mężczyznom. Następnie stwierdził, że wróci z pistoletem.
Po pewnym czasie pokrzywdzeni ponownie spotkali agresora. Ponowie miał on siekierę, z którą zaczął ich gonić. Gdy mężczyźni schowali się w domku letniskowym ten podpalił stół, w miejscu, gdzie wcześniej odbywało się ognisko.
Finalnie na miejsce wezwano policję, która zatrzymała 28-latka. Jak się okazało, miał on już wcześniej wyrok za groźby karalne. Ponadto znaleziono 5 krzaków konopi i susz marihuany. W efekcie więc mężczyzna usłyszał aż 8 zarzutów.
Odpowie za groźby karalne w recydywie, kradzież telefonów komórkowych, posiadanie narkotyków oraz uprawę marihuany.
Grozi mu do 5 lat więzienia.
źródło: Policja