Wczoraj, 29 grudnia media w całej Polsce poinformowały o śmierci znanego Polaka. W żałobie obecnie jest cały Bydgoszcz. Zmarł prof. Jacek Woźny. Jego niespodziewana śmierć poruszyła środowisko akademickie i mieszkańców miasta.
Informacja o śmierci prof dr hab Jacka Woźnego wywołała szok wśród innych profesorów, studentów i samorządowców. Jak się okazuje mężczyzna był jedną z najbardziej znanych i cenionych osób w mieście. Swoją pozycję budował konsekwentnie i bez niepotrzebnego rozgłosu. Uważany był za osobę sympatyczna i otwartą. Był skromny, empatyczny i uważny na ludzie potrzeby.
Mężczyzna był archeologiem i historykiem. Przez całe swoje życie związany był z miastem Bydgoszcz. Urodził się w nim, a następnie ukończył VI Liceum Ogólnokształcące im. Jana i Jędrzeja Śniadeckich, a następnie Policealne Studium Żeglugi Śródlądowej.
Kolejnym etapem były studia z archeologii na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Stopień doktora uzyskał w 1994 roku, habilitację sześć lat później, a w styczniu 2009 roku otrzymał tytuł profesora nauk humanistycznych. Od 2010 roku był profesorem zwyczajnym. Z bydgoską uczelnią – wówczas Wyższą Szkołą Pedagogiczną – związał się już w 1989 roku i pozostał jej wierny przez całe zawodowe życie
czytamy na portalu Goniec.pl.
Miał tylko 63 lata.
Żegnamy naszego Rektora, Profesora, Kolegę, zaangażowanego Bydgoszczanina, ale też skromnego i uśmiechniętego człowieka, który ufał ludziom i pracował dla nas wszystkich
-napisano w UKW w Bydgoszczy w mediach społecznościowych.
Źródło: goniec.pl
