CELEBRYCI

Dziennikarka nie dowierzała chorobie chłopca. Proszę „wsadzić palce w guzy” – odpowiada matka.

Niemal każdego dnia w sieci widzimy informacje na temat chorych dzieci. W ten sposób rodzicie próbują zainteresować internautów i zgromadzić środki na leczenie ciężko chorych maluchów.

Jednak takie upublicznianie informacji, może się okazać bardzo bolesne. Szczególnie gdy po drugiej stronie znajduje się osoba bez wrażliwości czy też zwyczajnej przyzwoitości.

 

https://www.facebook.com/natan.gajk.neuroblastoma

 

Tak też stało się z informacją o Natanie znanym jako Pan Torpeda. Chłopiec cierpi na chorobę o nazwie neuroblastoma – jest to rodzaj nowotworu złośliwego.

 

Jeszcze rok temu na profilu Natana – Pana Torpedy, pojawiały się wpisy, z których przebijała nadzieja na wyleczenie. Jednak najnowszy wpis, zamieszczony na Facebooku 19 marca 2022 r. brzmi dramatycznie:

 

Nie. Nie wygra tej ostatniej bitwy. Nie wyzdrowieje. Walczyć? Jak? Kiedy przeciwnik jest monstrualny. Walczyć? Do kiedy? Skoro każdy dzień sprawia mu wiele bólu…
Obecna sytuacja jest tragiczna. Nie nadaje się do dokumentacji fotograficznej nawet, ponieważ choroba zdewastowała maleńkie ciałko Natanka. (…)

 

Sytuacja jest bardzo ciężka. Każdy dzień może być TYM dniem. Dlatego z całego serca proszę Was, pomódlcie się za Natanka. Pomyślcie o nim ciepło. Wspomnijcie jego bohaterską walkę, którą toczył od listopada 2018 roku.

 

 

Tymczasem Aneta Mościcka, która na Twitterze ma opis „Dziennikarz od 2001 r. Wcześniej: Dziennik Gazeta Prawna, Rzeczpospolita” zadała kuriozalne pytanie:

 

Mam pytanie do @MartaWitecka1: Pisała pani kilka dni temu, że z twarzy dziecka wyszły guzy. Gdzie one są?

 

https://twitter.com/aneta_moscicka/

 

Mama chorego chłopczyka odpowiedziała:

 

Jestem Mamą Natana. Już Pani mogę podać adres i zapraszam do nas. Proszę przyjechać, zobaczyć i wsadzić palce w guzy jak niewierny Tomasz. Czekamy na Panią.

 

Dziennikarka nie odpowiedziała mamie chłopca.

Tymczasem pod tym wpisem pojawiło się wiele wpisów współczujących internautów.

Z kolei policja poinformowała, że w sprawie pani Mościckiej zostaną podjęte „działania operacyjne o charakterze wyjaśniającym. Wystąpimy też o ukaranie w związku z podżeganiem do nienawiści poprzez publiczne szerzenie oszczerstw”.

 

Zobacz też:

Damian Michałowski przyjął Ukrainki. Nie chce udawać „że jest dobrze, bo tak nie jest”