Do Polski przybyło już ponad dwa miliony Ukraińców i znaczna ich część kieruje się do Warszawy.

Tym samym warszawskie dworce kolejowe są wręcz oblężone przez uchodźców. Jeszcze na początku marca sytuacja na dworcach była bardzo trudna – miejsca te zamieniły się w koczowiska, a miasto nie potrafiło zapewnić skoordynowanej pomocy [zobacz tutaj].

Obecnie napływ uchodźców jest mniejszy. Jednak każdy, kto przybywa z Ukrainy do Polski, ma za sobą bardzo długą, często trwającą kilka dób podróż. Co więcej jest to podróż w trudnych warunkach – wiele godzin na stojąco, zdarza się też że uciekinierzy muszą dojść kilka kilometrów do granicy.

Nic więc dziwnego, że są wycieńczeni. I prawdopodobnie to był powód dzisiejszego zdarzenia na Dworcu Zachodnim w Warszawie.

Dziś (21.03.2022) około godziny 15, jedna z Ukrainek upadła na peronie. Jej rodzina natychmiast wezwała pomoc i rozpoczęto akcję ratowniczą. Starszy kapitan Straży Pożarnej, Wojciech Kapczyński powiedział w rozmowie z Super Expressem:

Świadkowie zdarzenia podbiegli do strażaków i powiadomili ich o zajściu. Strażacy zastali nieprzytomną kobietę bez funkcji życiowych. Rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową.

Reanimację prowadzili strażacy i zespoły ratownictwa medycznego. Po jakimś czasie udało się przywrócić funkcje Ukrainki.

Kobieta została przewieziona do szpitala. Jak na razie nie podano dalszych informacji dotyczących jej stanu zdrowia.