W najnowszym wywiadzie Beata Pawlikowska przyznała, że rozmawia z duchami.
Podróżniczka i pisarka stwierdziła też, że to „nie jest dziwne”.
Co miała na myśli?

Podczas wywiadu i Żurnalisty, ten zapytał ją, czy miała spotkania lub doświadczenia z duchami?
Przez cały czas!
– odpowiedziała.
I dalej wyjaśniła, co przez to rozumie:
To znaczy, że oprócz tej rzeczywistości, którą widzimy i która jest dotykalna, istnieją też inne wymiary rzeczywistości, zarówno w przeszłości, jak i przyszłości, jak i równoległych rzeczywistości teraźniejszych.
I w każdej chwili możemy przechodzić między tymi wymiarami! Więc tak, spotykałam się z wieloma różnymi osobami i istotami, rozmawiałam z nimi, potrafię z nimi nawiązywać kontakt w każdej chwili.
Jak osiągnąć w życiowy spokój? Oto sposoby Beaty Pawlikowskiej!
Beata Pawlikowska stwierdziła także, że takie rozmowy, to nic dziwnego:
Mogę powiedzieć na przykład to, że możliwe jest rozmawianie z każdą istotą, którą spotykasz, np. ze zwierzętami albo z roślinami. I nie jest to dziwne.
Dlatego, że pewnie wszyscy słyszeli, że szamani w dżungli amazońskiej i inni szamani na świecie porozumiewają się ze światami, które są niedostępne innym ludziom i potrafią rozmawiać zarówno z roślinami, jak i zwierzętami.
Można rozmawiać, jeżeli jesteś w miejscu, w której znajdują się ślady cywilizacji. To tam, w budowlach, które wznieśli, pozostała ich energia, pozostały ich słowa, rozmowy, myśli i emocje, i można się z tym wszystkim połączyć.
Mamy epidemię udarów mózgów w Polsce! Jakie są przyczyny?
Co ciekawe, jej słowa spotkały się ze sporym zrozumieniem. W komentarzach pod nagraniem wiele osób pisało o wysokim poziomie duchowości, który pozwala na tego typu doznania. Nie zabrakło jednak i głosów krytyki.
Trudno jednak by znaleźć człowieka, który nigdy w życiu nie rozmawiał z psem czy kotem!
Wyświetl ten post na Instagramie