W samolocie, w którym leciał Robert Biedroń doszło do dekompresji.

Wczorajszy (24.01.2022) lot do Brukseli miał dla pasażerów bardzo stresujący przebieg. Doszło tam do dekompresji czyli utraty szczelności kabiny. Na pokładzie było wiele znanych osób, w tym Robert Biedroń.

W samolocie LOT z Warszawy do Brukseli pojawiła się usterka systemu hermetyzacji kabiny. Rzecznik prasowy Polskich Linii Lotniczych LOT Krzysztof Moczulski poinformował w rozmowie z Interią:

Kapitan, zgodnie z obowiązującymi procedurami, podjął decyzję o obniżeniu pułapu lotu i lądowaniu w trybie standardowym na lotnisku w Dusseldorfie.

Tego dnia do Brukseli leciał Robert Biedroń, który opublikował nagranie z samolotu (poniżej) i napisał:

Mój dzisiejszy lot z Warszawy do Brukseli. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze ale musieliśmy awaryjnie lądować w Düsseldorfie. #lot #plane

Na pokładzie była też Ewa Kopacz:

Awaryjne lądowanie skończyło się dobrze. Jesteśmy wraz z innymi posłami na lotnisku w Düsseldorfie i czekamy na transport do Brukseli. Dziękujemy załodze za profesjonalną opiekę.

Awaryjne lądowanie skończyło się dobrze. Jesteśmy wraz z innymi posłami na lotnisku w Düsseldorfie i czekamy na transport do Brukseli. Dziękujemy załodze za profesjonalną opiekę.

— Ewa Kopacz (@EwaKopacz) January 24, 2022

Do Brukseli podróżował też europoseł Adam Jarubas:

Miałem dziś pietra… W trakcie lotu z Warszawy do Brukseli – nagła dekompresja, oddychanie przez maski, szybkie zejście z wysokości, żołądek pod gardłem?, przymusowe lądowanie w Düsseldorfie. Pierwszy raz. Zapamiętam to. Załoga zachowała zimną krew i dzielnie wspierała pasażerów. Szacunek #LOT.

Jak widać pasażerowie najedli się strachu, ale wszyscy podkreślali profesjonalne zachowanie załogi podczas kryzysowej sytuacji.

>>>Co się dzieje, gdy ktoś umrze na pokładzie samolotu? Stewardessa ujawnia szokującą procedurę!