Gwiazda „Klanu” przyznała, że cierpiała na depresję i chciała popełnić samobójstwo!
W serialu „Klan” gra od 26 lat, czyli od swojej 18-stki. Aktorka wydaje się być pogodną i optymistyczną osobą, jednak przyznała, że była w bardzo ciężkim stanie i miała myśli samobójcze.
Mnie z depresji wyciągnęły leki.
Nie wiem, czy gdyby nie farmakoterapia, byłabym tu jeszcze z wami.
Nie wiem, czy gdyby nie wielka walka moich przyjaciół – ze mną, o mnie – by się to udało.
– wyznała aktorka.
Anna Powierza (44 l.) bo o niej mowa, mówi, że z depresją nie ma żartów. Gdy poczuła się nieco lepiej, odstawiła leki. Wtedy się zaczęło!
Był to jeden z największych błędów ever.
Stany lękowe, myśli samobójcze, bezsenność, dół, bezsilność uderzyły z podwójną siłą.
To wtedy aktorka wróciła do brania leków. Teraz mówi:
…wiem, że depresja nie leczona jest naprawdę śmiertelna. To bardzo niebezpieczna choroba. Choroba, pamiętajcie!
Z nią nie ma żartów. Jeśli długo jest Wam albo komuś z Waszych bliskich źle, nie wahajcie się poradzić lekarza. To on powinien decydować, co dalej. Jeśli przepisze leki, to nie wstyd. Nie porażka. Nie nieszczęście. Nie ma się czego bać.
To naprawdę może uratować życie.
Anna Powierza zapewniła, że teraz jest u niej pięknie. Jednak swoim postem chciała zachęcić innych ludzi do podjęcia leczenia. Zanim będzie za późno.
>>>Nie żyje mama Cezarego Pazury. Zaskakująca reakcja aktora!
