GWIAZDY

Joanna Moro uciekła za granicę! Przebywa w…

Wyjechała na hiszpańską wyspę Fuerteventura, a wszystko przez Covid-19.

 

Najpierw Joanna Moro poinformowała, że powodem wyjazdu jest obawa przed zarażeniem:

 

W obawie przed szerząca się epidemia w Polsce zdecydowaliśmy się wyjechać gdzieś , gdzie nie ma praktycznie zagrożenia! Cała wyspa jest niemalże wymarła , większość hoteli , barów , sklepów nieczynne . Turystów brak…
(…) praktycznie nie mamy kontaktu tu z nikim , w odróżnieniu od sytuacji w Polsce , gdzie non sto z kimś spotykaliśmy się w sklepach , w szkole , w pracy .

 

W innym wpisie aktorka przestrzega nas przed… strachem:

 

Tutejsi mocno zaniepokojeni sytuacja … także kochani , nic nie jest czarno – białe … ale uważam , ze pierwszy i największy nasz wróg – to panika , lek i strach …

 

Joanna Moro zachwala także taki wyjazd za granicę:

 

Witamina D, ciepłe , czyste powietrze, dobra dieta , aktywny tryb życia – nie leżymy nigdy na leżaczkach . Korzystamy z pogody spacerujemy , ćwiczymy , kapiemy się … i nabieramy odporności , zeby wirusy odbijały się od nas jak od tarczy !

 

Pisze te słowa, jak gdyby nie zdawała sobie sprawy, że obecnie wiele osób ma bardzo trudną sytuację finansową. Wiele firm jest w kryzysie, więc są też problemy z pracą i codziennym utrzymaniem, nie mówiąc o wyjazdach zagranicznych.

 

Już w pierwszym kwartale 2020 roku, gdy w Polsce był lokckdown, wiele osób opuszczało miasta. Zrobił tak Cezary Pazura z Edytą i dziećmi, a także rodzina Majdanów. Teraz Radkowi nie udało się uciec przed chorobą (zobacz TUTAJ), być może jednak wyjazd Joanny Moro zapoczątkuje kolejny exodus gwiazd w obawie przed zarażeniem.

 

View this post on Instagram

Kochani , Jest pięknie , ciepło, ale przede wszystkim bezpiecznie ! W obawie przed szerząca się epidemia w Polsce zdecydowaliśmy się wyjechać gdzieś , gdzie nie ma praktycznie zagrożenia! Cała wyspa jest niemalże wymarła , większość hoteli , barów , sklepów nieczynne . Turystów brak… Wiem , ze niektórzy mówią – nieodpowiedzialnie , ale nie uważam , ze komuś naszym wyjazdem zagrażamy , kiedy normalnie legalnie mogliśmy wylecieć . I praktycznie nie mamy kontaktu tu z nikim , w odróżnieniu od sytuacji w Polsce , gdzie non sto z kimś spotykaliśmy się w sklepach , w szkole , w pracy . Witamina D, ciepłe , czyste powietrze, dobra dieta , aktywny tryb życia – nie leżymy nigdy na leżaczkach . Korzystamy z pogody spacerujemy , ćwiczymy , kapiemy się … i nabieramy odporności , zeby wirusy odbijały się od nas jak od tarczy ! Przesyłamy Wam słońce , zdrowie i spokój !!!! #odpornosc #nostres

A post shared by JOANNA MORO (@joannamoro.official) on

 

View this post on Instagram

Taki poraneczek ??? Kanary wymarły – zero ludzi! Dla nas dobrze , ale dla tubylców to jest smierć naturalna . Nie ma ludzi nie ma z czego żyć ;(((( Większość hoteli zamknięte , bary , sklepy zamknięte , a jeśli otwarte – to świecą pustkami – No i nie wiadomo kiedy się otworzą – w grudniu , wiosna czy latem ! Tutejsi mocno zaniepokojeni sytuacja … także kochani , nic nie jest czarno – białe … ale uważam , ze pierwszy i największy nasz wróg – to panika , lek i strach … #canaryislands #fuerteventura #październik2020 #positivethinking #positivevibes #positivenergy #positivismo #odporność #jakwzmocnicodpornosc #wzmacniamyodporność #poranekidealny

A post shared by JOANNA MORO (@joannamoro.official) on