Monika Zamachowska wybrała się w odwiedziny do swojej mamy. Było zwiedzanie Wrocławia, prace w ogrodzie, ale też wspomnienia.
Zamachowska pokazała zdjęcie, jakie stoi u jej mamy na półce:
U Mamy na półeczce taki Polaroid. Maman, mój ś.p. brat, Filuś i ja na koniku. Ledwo widać, a mimo to, wrócił do mnie tamten czas razem ze wszystkimi emocjami…
Dalej Monika zachęca do robienia i wywoływania zdjęć:
Nie wierzę, że zrobienie zdjęcia odbiera duszę, ale za to jestem pewna, że w tej ramce zamknięty jest ocean uczuć. Dlatego trzeba robić zdjęcia i trzeba do nich wracać. Z czasem wszystko blednie i się zaciera, a przecież nasze życie jest takie kolorowe i zaskakujące na każdym jego etapie…
Internauci zwrócili uwagę, że Filip jest bardzo podobny do syna Moniki – Tomasza.
Jednak publikując zdjęcie brata Zamachowska przywołała też smutne wspomnienia. Filip Pietkiewicz zmarł w wieku zaledwie 35 lat.
Młodszy brat Moniki zajmował się produkcją filmową i w marcu 2012 roku został znaleziony martwy w swoim domu w Rembertowie.
Filip Pietkiewicz przez otoczenie postrzegany jako wolny ptak i niepoprawny optymista, najprawdopodobniej miał problem z nałogami. Mężczyzna zmarł na skutek przedawkowania narkotyków w połączeniu z alkoholem. Jak mówił dla Super Expressu prokurator Mariusz Piłat:
Biegli orzekli, że przyczyną śmierci było zatrucie opiatami w skojarzeniu z działaniem toksycznego alkoholu etylowego.
Jak widać pozorna radość i optymizm, może skrywać głęboki smutek i depresję…
Zobacz też: Co się stało z twarzą Moniki Zamachowskiej? Fani są w szoku!