Monika Olejnik (67 l.) to jedna z najbardziej znanych polskich dziennikarek, która dba również o swoją obecność w sieci.
I tak na instagramie obserwuje ją aż 186 tys. osób. Niestety jednak popularność ma swoją cenę, a Olejnik ma poważne problemy.
Jak się okazuje wiele firm upatrzyło sobie dziennikarkę, by żerować na jej wizerunku. W internacie możemy trafić na fake newsy dotyczące Olejnik, w których pisano na przykład o jej aresztowaniu. Inna grupa oszustów wykorzystuje to, że 67-latka biega i jest w dobrej formie, więc jej wizerunku używają do reklam różnych preparatów.
Reagując na takie działania, dziennikarka napisała:
#stoposzustom W mediach społecznościowych ukazują się nieuczciwe reklamy, wykorzystujące BEZPRAWNIE moje imię i nazwisko, mój wizerunek! Nie mam nic wspólnego z reklamą produktów finansowych, medycznych i innych, które zamieszczają w Internecie oszuści bez mojej zgody. Jest to OSZUSTWO, dlatego proszę NIE DAJCIE SIĘ WYKORZYSTYWAĆ NIEUCZCIWYM LUDZIOM. (…)
… w Internecie ukazywały się zdecydowanie częściej fałszywe informacje na mój temat oraz zmanipulowane, nieudolnie przerobione moje zdjęcia?? Oszuści mijają się z prawdą! Nie dam się zastraszyć! Walczmy z oszustami!
Jednak poza tą informacją do swoich fanów, podjęła też kroki prawne, by ukrócić działania oszustów, a także po to, by takie firmy zostały odpowiednio ukarane.
Aktor „M jak Miłość” z zarzutami. Faktury na kilkaset tysięcy złotych!
