BIZNES&POLITYKA

Warszawiacy przekazali Rosjanom dary. „Daj coś z worka dla orka”

W środę (13.04.2022) Warszawiacy przekazali Rosjanom prezenty. Przynieśli je pod ambasadę Rosji w Warszawie, później jednak pochlapali czerwoną farbą.

Przekazanie darów dla Rosjan pod hasłem „Daj coś z worka dla orka” było powtórzeniem podobnej akcji, jaka miała miejsce w Londynie. Jest to ironiczne nawiązanie do rabunków dokonywanych przez Rosjan na terenie Ukrainy. Londyńczycy przekazali różne przedmioty, których „Rosjanie szaleńczo pragną”.

 

 

Podobnie było w Polsce, w Warszawie. Sedesy, garnki, kuchenki mikrofalowe, stare telewizory, czy ubrania. Organizatorzy akcji – Natalia Panchenko i Wojciech Stanislawski – pisali na stronie wydarzenia „Daj coś z worka dla orka”:

 

Przynieśmy stare tostery, prawie niedziurawe spodnie, lekko przypalone garnki – wszystko, co tak cieszy rosyjskich wojskowych, oficerów i dyplomatów.

Nie jest to bynajmniej gest przyjaźni. Jeśli jednak prawdziwą motywacją wojsk, najeżdżających i pustoszących Ukrainę, jest, jak się okazuje, szansa na dochapanie się starego żelazka – może rosyjski personel dyplomatyczny zechce im je przekazać, zmniejszając choć trochę skalę zniszczeń i rabunków rosyjskich?

 

https://www.facebook.com/nataszita/posts/5903508402998813

 

Jeśli chodzi o samą nazwę „Daj coś z worka dla orka” to Ukraińcy nazywają rosyjskich agresorów właśnie orkami. Stąd też pomysł na takie hasło.

Happening spotkał się ze sporym zainteresowaniem i wejście do ambasady zostało dosłownie zawalone różnymi przedmiotami przyniesionymi przez manifestantów.

 

Organizatorzy akcji liczą na to, że zebrane przedmioty faktycznie zostaną przekazane rosyjskim żołnierzom.

 

Zobacz też:

Rosyjski żołnierz pokazał, co robi z dziećmi. „Nagrywam 'wściekły filmik'”