Daniel Passent to dziennikarz, felietonista, a także ambasador RP.
Dziś tygodnik „Polityka” podał informację o śmierci dziennikarza. Następnie tę wiadomość potwierdziła Agata Passent, która napisała, że czuje się „zdewastowana”.
Agata Młynarska wspominając zmarłego dziennikarza i felietonistę, zamieściła zabawne wspomnienie.
Na początku napisała, że Daniel Passent to dla niej przede wszystkim tata Agaty Passent:
Nie będę wymieniać jego zasług, pisać o inteligencji, błyskotliwości, ironicznym widzeniu spraw, celności, mądrości.
Wiemy wszyscy, kogo straciliśmy…
Dla mnie odszedł przede wszystkim Tata Agaty. Jej druh i przyjaciel.
Przypomniała też zabawne zdarzenie z jego udziałem. Otóż pan Daniel na balu przebierańców pojawił się bez szczególnego przebrania, ponieważ uznał, że on sam jest „antykiem”:
Zapamiętam GO takiego, jak na tym zdjęciu, gdy siedzimy sobie u przyjaciół na balu w stylu lat dwudziestych. (2018r) Powiedział mi, że nie musi się przebierać, bo sam reprezentuje antyk. Serdecznie rozmawialiśmy i nawet zatańczyliśmy. Nieporadność starszego dżentelmena łączył z wdziękiem i wyczuciem rytmu. Czuć było sprężysty krok i starą szkołę… dystans, humor, wdzięki i pointę, tak dziś rzadką i niedosłowną.
Rozkosz dla umysłu.
– wspomina Agata Młynarska.
>>>Katarzyna Dowbor poznała wysokość swojej emerytury: „przeżyłam szok”!