Stewardzi i stewardessy to osoby, które przechodzą gęste rekrutacyjne sito.
Zazwyczaj na jedno miejsce pracy jest ponad setka kandydatów i wybierani są najlepsi. I nic dziwnego bo załoga odpowiada za sytuację na pokładzie i często muszą zachować zimną krew nawet w czasie niebezpiecznych sytuacji.
Tymczasem 26-letni Sam Thompson podczas lotu z Rzeszowa do Londynu, zrobił coś szokującego.

Rzecz działa się na pokładzie samolotu linii Lauda Europe. Jeden z lecących tym samolotem poprosił stewarda o drinka. Sam Thompson udał się na zaplecze, by zrealizować zamówienie. Jednak korzystając z okazji sam wypił buteleczkę whisky. Napił się też wina.

Jego zachowanie zostało nagrane przez jednego z pasażerów, a sprawa zgłoszona pilotowi samolotu.
Tak więc gdy wylądowano w Wielkiej Brytanii, na 26-latka czekała już policja. Mężczyzna został przebadany na obecność alkoholu i aresztowany. Sam Thompson dostał zarzut o:
„wykonywanie funkcji lotniczych, a mianowicie bycie członkiem załogi samolotu podczas lotu, gdy jego zdolność do wykonywania tej czynności była ograniczona z powodu picia alkoholu”*
Wkrótce nieodpowiedzialnego stewarda czeka rozprawa sądowa. Nagranie z jego zachowania poniżej.
>>>Co się dzieje, gdy ktoś umrze na pokładzie samolotu? Stewardessa ujawnia szokującą procedurę!
*cyt. polsat news