5 września 2025 r. tragicznie zginęła wieloletnia dziennikarka radiowej Trójki – Katarzyna Soparczyk.
Po jej śmierci, gwiazdy i celebryci publikowali pożegnalne posty. Nie zrobił tego jednak Wojciech Mann, który z Kasią pracował nie tylko w „Trójce”, ale i przy programie „Duże Dzieci”.
Dopiero „wywołany” do odpowiedzi, skomentował tę tragedię. Jego słowa tłumaczą też milczenie w social mediach.

Wojciech Mann, który sam ma już 77 lat i różne dolegliwości, przyznał, że przytłaczają go złe wieści. Szczególnie chodzi o osoby, które odeszły w ostatnim czasie:
Informacja trafiła do mnie błyskawicznie i w ostatnim czasie smutnych wieści było sporo. Przyznam, że jestem zmęczony złymi wiadomościami.
Odchodzą ludzie, których znałem i z którymi współpracowałem: Staszek Soyka, Asia Kołaczkowska, czy gitarzysta Maanamu Ryszard Olesiński, a teraz Kasia, w tak tragicznych okolicznościach zginęła. To nie jest łatwe. Nie wiem, czy to gorszy rok, czy coś, ale tak jest. Szczególnie że są takie okresy spokojniejsze i człowiek się przyzwyczaja w miarę do stabilizacji, a tu nagle cios*
Słynny dziennikarz przyznał, że jest bardzo przybity informacją o śmierci Katarzyny Stoparczyk.
Tak robiła spektakle, tworzyła widowiska, pisała libretta i była oddana temu całkowicie. Była bardzo wszechstronna. Ta tragedia nastąpiła zupełnie bez sensu.
Uważam, że to jest wielka strata, już nie mówiąc o tragedii ludzkiej, że nagle ktoś przerywa w sile wieku i zawodowym rozkwicie swoją karierę. To sprawia, że jej śmierć jest jeszcze bardziej bezsensowna. Kasia miała przed sobą mnóstwo planów
– powiedział.
Katarzyna Stoparczyk zmarła w wieku 55 lat. Jak na razie nie podano informacji o pogrzebie.
źródło: se.pl