Jeszcze wczoraj internauci zarzucali, że ani Agata Kornhauser Duda ani Kinga Duda nie zabrały głosu w sprawie aborcji.
Na stronie Kabaretu Ani Mru Mru pojawił się też mem na temat ich milczenia (zobacz tutaj).
Dziś jednak na Twitterze pojawiło się oświadczenie podpisane przez Kingę Duda. Jak informuje WP, Błażej Spychalski czyli rzecznik Prezydenta, potwierdził, że jest to autentyczne oświadczenie prezydenckiej córki.
Co pisze Agata Duda? Społeczna doradczyni Prezydenta przyznała, że nie pochwala aktów agresji i ataków jakie mają miejsce w czasie protestów:
Część protestujących ucieka się do działań skrajnych, na które nie można wyrażać zgody – akty przemocy, niszczenie mienia, kościołów, obrażanie osób, które nie podzielają poglądów skrajnej grupy protestujących.
Sama Kinga Duda twierdzi, że nie usunęłaby dziecka:
Nie potrafię w pełni postawić się w sytuacji, w jakiej znajduje się kobieta, która oczekując dziecka, dowiaduje się, że stwierdzono u niego ciężkie i nieodwracalne uszkodzenie albo nieuleczalną chorobę zagrażającą jego życiu. Wierzę, że zgodnie z moimi osobistymi przekonaniami, ja nie zdecydowałabym się na przerwanie ciąży.
Pomimo tego córka Andrzeja Dudy uważa, że powinien zostać wypracowany kompromis, który rozwiąże obecną, trudną sytuację:
Rozwiązanie istniejące dotychczas dawało możliwość wyboru. Wybór, a nie przymus. Kobieta mogła, ale nie musiała z tego prawa korzystać. (…)
Wydaje mi się, że posłowie, którzy w Polsce stanowią prawo, powinni jak najszybciej znaleźć rozsądne i kompromisowe rozwiązanie obecnej sytuacji, które mogłoby zakończyć spór wywołany wyrokiem.
Oświadczenie Kingi Dudy idzie w kierunku rozmowy i wypracowania rozwiązań. Wydaje się jednak, że obecnie strajkujące kobiety nie są jeszcze gotowe na dialog…
>>>Aktorka Karolina Micuła pokazała piersi na Strajku Kobiet! (Foto,Video)
— Kinga Duda (@DudaKinga) October 28, 2020
