W 2020 roku ujawniono tzw. aferę vatowską, w którą zamieszana miała być Marcelina Zawadzka – wówczas jedna z prowadzących „Pytanie na Śniadanie”.
Prezenterka zapewniała, że świadomie nie popełniła żadnego czynu zabronionego:
Ta sprawa miała miejsce w 2017 roku. Chcę was zapewnić, że nie dokonałam świadomie jakiejkolwiek czynności, która byłaby sprzeczna z prawem. [więcej tutaj]
Jednak z powodu toczącego się postępowania, Marcelina Zawadzka straciła pracę w TVP.
W kolejnych dwóch latach sporo podróżowała, prowadziła nowe programy („Farma” w Polsacie) i znalazła też nową miłość. Teraz jednak wraca sprawa oszustw podatkowych.
Serwis Plotek informuje, że już 11 maja w Kaliszu zostanie ogłoszony wyrok w sprawie, gdzie oskarżoną jest również Marcelina.
17 osób usłyszało zarzut oszukania Skarbu Państwa z tytułu podatku od towarów i usług oraz działalność w zorganizowanej grupie przestępczej. Marcelina Zawadzka jako jedyna nie jest o to oskarżana. Natomiast grozi jej osiem lat więzienia za: uszczuplenie podatku, przyjęcie i rozliczenie faktur oraz pranie brudnych pieniędzy*
Marcelinie Zawadzkiej grozi aż 8 lat więzienia. Mamy jednak nadzieję, że jeśli faktycznie nie była świadoma, w czym uczestniczy, to zostanie oczyszczona z zarzutów.
>>>Sprawa Kozidrak. Stanowski drwi z uzasadnienia wyroku!
*cyt. plotek.pl