BIZNES&POLITYKA

„Literatura nie jest dla idiotów”. Oburzenie po słowach Olgi Tokarczuk!

60-letnia Olga Tokarczuk to autorka wielu powieści i laureatka Literackiej Nagrody Nobla w 2018 roku.

Podczas trwającego właśnie Festiwalu Góry Literatury (od 13 do 21 lipca 2022) na jednym z paneli dyskusyjnych wystąpiła Olga Tokarczuk. Wypowiedź noblistki wywołała wielkie oburzenie.

 

https://twitter.com/obserwujesobie/status/1548899514341376000

 

Tokarczuk stwierdziła, że nie liczy na to, by jej książki trafiały „pod strzechy”

 

Nigdy nie oczekiwałam, że wszyscy mają czytać i że moje książki mają iść pod strzechy. Wcale nie chcę, żeby szły pod strzechy.

 

Stwierdziła bowiem, że:

 

Literatura nie jest dla idiotów. Żeby czytać książki trzeba mieć jakąś kompetencję, pewną wrażliwość, pewne rozeznanie w kulturze. (…)

 

Piszę swoje książki dla ludzi inteligentnych, którzy myślą, którzy czują, którzy mają jakąś wrażliwość. Uważam, że moi czytelnicy są do mnie podobni, piszę do swoich krajanów.

 

Twierdzenie, że „literatura nie jest dla idiotów” wywołało wielkie oburzenie. Takie słowa uznano za dyskryminujące i poniżające. Internauci nie szczędzili mocnych komentarzy skierowanych do pisarki:

 

Dla mnie jej książki są naiwne, ponieważ nie należę do jej krajanów, a baba jest zwyczajnie bezczelna i głupia.

 

J. Łysiak napisał kiedyś, że jeśli malarz/rzeźbiarz/pisarz twierdzi, że jego dzieła są zrozumiałe tylko dla wyrobionych odbiorców, to znaczy, że tworzy gnioty. A tym tłumaczeniem maskuje brak talentu.

 

Jaka ona jest obrzydliwa pod każdym względem i głupia. Ile w tym pogardy dla człowieka, tylko jej podobni dorośli do niej i jej literatury. „Tolerancja” level master.

 

Pozostaje też zastanowić się, jak zdaniem Olgi Tokarczuk zdobyć można „kompetencję, pewną wrażliwość, pewne rozeznanie w kulturze”.

Przez granie w gry komputerowe i „siedzenie” na Tik Toku, czy też może przez czytanie książek właśnie, chodzenie do kina czy teatru?