CELEBRYCI

Paulina Młynarska zaatakowała Blankę Lipińską: „Chciwość i głupota leją się wiadrami.”

Paulina Młynarska – była aktorka, obecnie dziennikarka, felietonistka i nauczycielka jogi – znana jest ze swoich zdecydowanych poglądów.

Młynarska nie obawia się zabrać głosu w ważnych sprawach czy wyrażać mało popularnych poglądów. Tym razem odniosła się do zachowania Blanki Lipińskiej, a przy okazji innych celebrytek.

 

Na początek Paulina podsumowała „twórczość” Blanki znanej z pornograficznych powieści np. „365 dni”. I tu panie są zgodne, bo w jednym z wywiadów Lipińska o sobie mówiła, że jest „wesołą grafomanką”. Młynarska owej wesołości nie podziela, jednak poziom literacki ocenia podobnie:

 

Blanka Lipińska, literacka apologetka porwań i gwałtów jako formy spełnienia seksualnego kobiety ( pod warunkiem, że sprawca jest równie bogaty jak jurny i durny)

 

Dalej dziennikarka przechodzi do meritum. Otóż kilka dni temu na Blanka na instastory reklamowała pewien produkt poprawiający humor. Story nie jest już dostępne, ale Lipińska miała wtedy mówić:

 

To jest suplement diety, która pobudza wydzielanie serotoniny i endorfin. To są hormony szczęścia. To nie jest lek.

 

Paulina Młynarska – https://www.instagram.com/mlynarskapaulina/

 

Reklamę tego produktu Młynarska uznała jako „drogę na skróty” w leczeniu chorób psychicznych:

 

Zachęca do picia suplementu diety z puszki z napisem anglojęzycznym, znaczącym „ dobry humor”, słowami: „ Bez recepty, bez psychiatry!”. (…)
Jeden taki idiotyczny wpis, czy filmik, zamieszczany dla zysku, a trafiający pod strzechy, niweczy te wysiłki [leczenie chorób psychicznych – przyp red.] jednym ruchem. Dlaczego Pani to robi?

 

Paulina Młynarska nawiązała też do niedawnej afery z udziałem Anny Lewandowskiej (zobacz TUTAJ) pisząc:

 

Jak nie ciągniecie łacha z ludzi z nadwagą, to macie bekę z psychicznie chorych. Jak nie zachęcacie do robienia z siebie wychudzonej, wiecznie głodnej mumii, to twierdzicie, że „każda mama, która ma lakatator może sobie pozwolić na cały dzień zabiegów dla urody”.

 

Dziennikarka uważa, że właśnie trendy lansowane w social mediach przyczyniają się do różnych zaburzeń psychicznych:

 

Chciwość i głupota leją się wiadrami. Młode dziewczyny to chłoną, a potem, och, wiele z nich musi właśnie do psychiatry, po receptę! Masakra. Dziękuję za uwagę. ?

 

Po wspomnianej reklamie Blanka zaczęła tłumaczyć, że jest zwolenniczką terapii i uważa ją za „coś fantastycznego”.

 

Zobacz też: Viola Kołakowska do Beaty Tadla: „Wstyd to publikować i brać udział w tej szopce”!

 

 

View this post on Instagram

Blanka Lipińska, literacka apologetka porwań i gwałtów jako formy spełnienia seksualnego kobiety ( pod warunkiem, że sprawca jest równie bogaty jak jurny i durny) dostała kontakt reklamowy. Zachęca do picia suplementu diety z puszki z napisem anglojęzycznym, znaczącym „ dobry humor”, słowami: „ Bez recepty, bez psychiatry!”. Pani Blanko z giga zasięgami! Cholera jasna. Zaangażowani społecznie ludzie dwoją się i troją od lat, aby leczenie chorób psychicznych przestało być w Polsce czymś wstydliwym. Bo nie leczenie to dramaty i cierpienie. Prawdziwe w prawdziwym życiu. Jeden taki idiotyczny wpis, czy filmik, zamieszczany dla zysku, a trafiający pod strzechy, niweczy te wysiłki jednym ruchem. Dlaczego Pani to robi? Nie dało się zarobić tych kilkunastu czy tam iluś tysi bez uderzania w chorych ludzi i robienia im wody z mózgu? Co się z Wami wyczynia celebrytki instagramowe? Jak nie ciągniecie łacha z ludzi z nadwagą, to macie bekę z psychicznie chorych. Jak nie zachęcacie do robienia z siebie wychudzonej, wiecznie głodnej mumii, to twierdzicie, że „każda mama, która ma lakatator może sobie pozwolić na cały dzień zabiegów dla urody”. Chciwość i głupota leją się wiadrami. Młode dziewczyny to chłoną, a potem, och, wiele z nich musi właśnie do psychiatry, po receptę! Masakra. Dziękuję za uwagę. ? P.S. Zgodnie z obowiązującym trendem czekamy teraz na przeprosiny ze strony Pani Blanki, ale oczywiście wyłącznie wobec tych, które i którzy są tak przewrażliwieni i pozbawieni dystansu, że poczuli i poczuły się urażeeeeeni/ urażooooone.

A post shared by Paulina Młynarska (@mlynarskapaulina) on

 

fot. https://www.instagram.com/blanka_lipinska/