BIZNES&POLITYKA

Problemy CPK. Prezydent ujawnił szokujące fakty!

Centralny Port Komunikacyjny ma powstać w Baranowie. Realizacja inwestycji jest jednak bardzo problematyczna.

Pierwotnie planowano, że Centralny Port Komunikacyjny zostanie otwarty w 2027 roku. Wydaje się jednak, że ten termin nie jest realny, bo przy budowie lotniska pojawia się wiele komplikacji. Chodzi przede wszystkim o wykup gruntów, wywłaszczanie mieszkańców, proces uzyskania pozwoleń, czy decyzji środowiskowych.

 

Budowę CPK zaplanowano na terenie, gdzie mieszka około tysiąca osób. Wysiedlić zatem trzeba 20 wsi i zburzyć ok. 520 nieruchomości. Mieszkańcy nie chcą opuścić swoich domów i w komentarzach dotyczących rzekomych konsultacji pisali:

 

Dach nad głową to nie wszystko. I co zamierzają zrobić? DPS za darmo?

 

Uporać się z przypadkami….? To są ludzie, którym chcecie zabrać wszystko….

 

pytanie 1 mam: Kiedy spółka CPK ogłosi upadłość? Musimy się przygotować, żeby uczcić ten dzień! ?

 

 

Z kolei 30 kwietnia 2022 r. protest zorganizowali rolnicy z gmin Teresin, Wiskitki i Baranów, którzy przeciwstawiają się likwidacji ich gospodarstw, przedsiębiorstw i tym samym miejsc pracy.

Obecnie protestują także mieszkańcy Brzezin i osiedla Mileszki w Łodzi. Nie zgadzają się oni, by obok ich domów biegła linia Kolei Dużych Prędkości będących częścią CPK.

 

Wydaje się zatem, że sytuacja jest patowa. Tymczasem były prezydent Kielc, Wojciech Lubawski (urząd pełnił w latach 2002-2018) ujawnił szokujące fakty!

 

https://www.facebook.com/projektCPK/

 

Otóż już kilkanaście lat temu miasto Kielce rozpoczęło prace nad budową lotniska. Zaczęto od wykupienia niezamieszkałych gruntów pod Kielcami. Potem uzyskano odpowiednie zgody i decyzje środowiskowe.

 

Jak opowiada Lubawski, chciał by powstało tam regionalne lotnisko. Następnie jednak, gdy w Polsce pojawiła się koncepcja budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, prezydent zaproponował rządowi właśnie teren pod Kielcami.

 

Lokalizacja jest dobra, bo pomiędzy Warszawą i Krakowem, nikt tam nie mieszka i nie ma też przeszkód formalnych, by wybudować tam lotnisko. Propozycja Wojciecha Lubawskiego została jednak odrzucona.

 

W rozmowie z Piotrem Barełkowskim, prezydent Kielc ujawnia, że nie była to decyzja merytoryczna, a polityczna. Wydaje się jednak, że właśnie takie decyzje mogą się odbić czkawką.

 

Cała rozmowa poniżej.