Andrzej Piaseczny to nie tylko piosenkarz, bo miał swój i to wcale nie krótki epizod aktorski. W latach 1997-2010 grał w serialu „Złotopolscy”. W tej samej produkcji występowała Anna Przybylska (zm. 2014).
Nic więc dziwnego, że Andrzej Piaseczny napisał tytułową piosenkę do biograficznego filmu o aktorce [tutaj]. Jest też także jedną z osób, która w filmie wspomina zmarłą aktorkę. I tu piosenkarz zdecydował się na odważne wyznanie.
Film pt. „Ania” swoją premierę będzie miał w rocznicę jej śmierci, czyli 5 października. W produkcji pojawiają się archiwalne, także prywatne nagrania aktorki. W filmie zobaczymy też wspomnienia rodziny czy znanych osób, które pracowały z Anią Przybylską na planie.
Piaseczny nie kryje swojego sentymentu do zmarłej aktorki. Mówiąc o piosence „Pogodniej” z serialu „Złotopolscy” powiedział:
Był taki długi czas w moim życiu, że kiedy grałem na koncertach piosenkę z filmu „Złotopolscy” to myślałem i mówiłem o Ance.
Wierzę w to, że na pamięć pięknych ludzi z naszego życia trzeba się uśmiechać i zawsze staram się uśmiechać.
– powiedział.
Dalej jednak pada zaskakująca wypowiedź. Otóż Andrzej Piaseczny przyznał, że nadal rozmawia z Anną Przybylską:
Często mówiłem do niej już później. Niektórzy z Was wezmą mnie za świra. Okej, nie mam z tym żadnego problemu. Wiecie że jestem osobą wierzącą i człowiekiem który, ma mam jakieś przeczucie, że jest coś więcej (…)
Zdarzyło mi się i bezpośrednio po tym jak jej zabrakło i zdarza się nawet miejscami teraz, żeby żeby wypowiadać niedopowiedziane. I proszę mi wybaczyć jeśli tak właśnie jest i kiedy będę miała do powiedzenia to powiem, ale nie tu (…) wierze w to, że w jakiejś formie nie odeszła.
– zapewniał.
Całą wypowiedź wokalisty oraz piosenkę „Pogodniej” publikujemy poniżej.
Wyświetl ten post na Instagramie