CELEBRYCI

Zdezerterował na Białoruś. Teraz stało się z nim coś strasznego!

W grudniu 2021 roku Emil Czeczko, który pełnił służbę w 11. Mazurskim Pułku Artylerii, zdezerterował na Białoruś.

Początkowo dezercja Emila Czeczko wydawała się szokująca, później jednak okazało się, że żołnierz w Polsce miał problemy z prawem. Mimo to, będąc już na Białorusi Czeczko oskarżał polskie wojsko o to, że „był zmuszany do zabijania ludzi”.

 

Następnie, jeszcze 11 lutego w Mińsku żołnierz opowiadał o tym, że miał brać udział w egzekucjach na granicy. Polskie władze jedna stanowczo zaprzeczały takim informacjom.

 

Dziś podano tragiczną wiadomość dotyczącą Polaka.

 

https://twitter.com/HannaLiubakova/

 

Jak czytamy we wschodnich mediach, Emil Czeczko został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu. Najprawdopodobniej zmarł w wyniku powieszenia, a grupa dochodzeniowo-śledcza ma zbadać czy w zdarzeniu brały udział osoby trzecie.

 

Dziś do organów ścigania dotarła wiadomość o odkryciu Emila Czeczki powieszonego w jego miejscu zamieszkania w Mińsku.

Zespół śledczy natychmiast udał się na miejsce zdarzenia. Obecnie trwa kontrola, rejestrowany jest obraz śladowy, konfiskowane są ważne dla śledztwa przedmioty.

Aby ustalić dokładną przyczynę śmierci, wyznaczono sądowe badanie lekarskie

– podaje Telegram.

 

 

Tragiczny los dezertera przewidział Janusz Korwin-Mikke:

 

Mina dziennikarki, gdy p.Czeczko oznajmił, że wrzuci polską flagę do kibla. U nich symbole państwa traktuje się poważnie, o flagę się walczy. P.Czeczko nie zrobi tam kariery: renegatów się wykorzystuje, ale się nimi pogardza.
Na jego miejscu zwiałbym teraz do Mongolii i zniknął.

– pisał w grudniu 2021.