bonda
RECENZJE

Najnowsza powieść Katarzyny Bondy „Klatka dla niewinnych”: przerażająca i wciągająca!

Katarzyna Bonda wydała kolejną książkę z serii „Hubert Meyer. Psycholog śledczy” pt. „Klatka dla niewinnych”

Powieść „Klatka dla niewinnych” zaczyna się przerażającą sceną. Mały chłopiec słyszy kłótnię rodziców. Później znajduje martwą matkę i zasypia przy jej zimnym ciele.

 

Jak powiedział Alfred Hitchcock:

 

Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć.

 

I podobnie jest z powieścią Katarzyny Bonda. Po prologu, który ma miejsce w 2013 roku przenosimy się do teraźniejszości – konkretnie przełomu stycznia i lutego 2021 r. To wtedy Hubert Meyer przybywa do Warszawy, by zbadać sprawę śmierci Stasi Figas – matki zamordowanej przed laty kobiety.

 

W trakcie śledztwa odkrywa, że pod płaszczykiem normalności i wykonywania prestiżowych zawodów, grupa ludzi praktykuje bardzo dyskusyjne rozrywki. Chodzi o BDSM (bondage & discipline; sadism & masochism – wiązanie i dyscyplina, sadyzm i masochizm) czyli formę dominacji i przemocy.

 

Sprawa morderstwa matki chłopca łączy się z obecną, a ta z kolei ma związek z zaginięciem kilkunastu osób. Z uwagi na stosowane praktyki, pojawiają się też szantaże i wymuszenia. Niemal w samym finale książki dochodzi do zbiorowego morderstwa aż 9 osób zawieszonych w „klatkach” na drzewach, niczym makabryczna artystyczna instalacja.

 

bonda
https://www.instagram.com/katarzynabonda/

 

Powieść „Klatka dla niewinnych” Katarzyny Bondy jest przerażająca, bo ukazuje drugą twarz ludzi, jakich możemy mijać na ulicy – wszak rzecz dzieje się w samym centrum Warszawy. Powieść jest też jednak fascynująca i bardzo wciągająca. W tej książce autorka wprowadziła wiele postaci i wiele wątków. Mimo to czytelnik jest w stanie ze skupieniem podążać za historią każdego z nich. Dodatkowo autorka przekazuje także sporą dawkę wiedzy na temat BDSM.

 

To wszystko sprawia, że trudno jest się oderwać od lektury „Klatki dla niewinnych”. Zaskakuje też finał powieści. Gdy wydaje się, że śledztwo jest zakończone, a Hubert Meyer powraca do swojego domu. Dochodzi do spotkania, którego się nie spodziewał. W tym miejscu książka się urywa. Można się więc domyślić, że Katarzyna Bonda szykuje już kolejną powieść w tej serii.

Tymczasem serdecznie polecamy „Klatkę dla niewinnych” i czekamy na kolejną książkę!