BIZNES&POLITYKA

Czy dzieci homoseksualistów będą mogły mieć nadany PESEL w Polsce? Jest odpowiedź warszawskiego Ratusza!

Obecnie w Polsce nie jest możliwa adopcja dzieci przez pary homoseksualne ani też zawarcia „związku małżeńskiego przez takie pary i posiadanie przez nich dzieci.

Jednak takie rozwiązania są stosowane w niektórych państwach i stąd pojawiło się pytanie, jaki status będą miały te dzieci, gdy znajdą się w Polsce?

 

Zgodnie bowiem z orzeczeniem Naczelnego Sądu Administracyjnego z grudnia 2019 r., nie jest możliwa transkrypcja aktu urodzenia, w którym jako rodziców wpisano osoby o tej samej płci. Stwierdzono jednak, że nie może to powodować:

 

„uzależnienia uzyskania przez obywatela polskiego dowodu tożsamości albo numeru PESEL od dokonania przez organ transkrypcji, która nie jest możliwa tylko z tego powodu, że w zagranicznym akcie urodzenia dziecka podano zamiast danych ojca dane kobiety, która pozostaje w nieznanym polskiemu prawu związku partnerskim z matką dziecka będącą obywatelką polską”

 

Radni Koalicji Obywatelskiej – Sławomir Potapowicz, Dorota Łoboda, Piotr Żbikowski i Kacper Pietrusiński – wystosowali pismo w tej sprawie do Rafała Trzaskowskiego.

 

zdjęcie ilustracyjne – pixabay

 

Teraz otrzymali odpowiedź od sekretarza miasta st. Warszawy Włodzimierza Karpińskiego, który powołał się na stanowisko Ministra Cyfryzacji:

 

Minister potwierdził, że odmowa przepisania do polskiego rejestru stanu cywilnego zagranicznego aktu urodzenia, w którym jako rodziców wskazano osoby tej samej płci, nie uniemożliwia nadaniu takiemu dziecku numeru PESEL oraz wydania polskiego dokumentu tożsamości.

 

Jak miałoby to wyglądać w praktyce:

 

…możliwe jest nadanie nr-u PESEL ale tylko w sytuacji, w której do rejestru wpisana jest tylko jedna matka.

 

Słowem w przypadku par homoseksualnych, w rejestrze byłby wpisany tylko jeden z „rodziców”.

Rozwiązanie warszawskiego Ratusza jest zrozumiałe – nie można przecież wykluczyć dzieci ze związków jednopłciowych. Natomiast sama sytuacja i zapytanie radnych pokazuje, że nawet jeśli w Polsce nie ma „małżeństw” i adopcji przez pary homoseksualne, to nie unikniemy problemów związanych z tym zjawiskiem.

 

Zobacz też: Trzech mężczyzn ma dwójkę dzieci. „Piekło urwało się z łańcucha”!