W czasie kampanii prezydenckiej kandydaci często poruszają kluczowe kwestie dotyczące polityki zagranicznej – w tym relacji z Ukrainą.
Sprzyja temu też niedawne fiasko rozmów ukraińskiego prezydenta z Donaldem Trumpem [zobacz tutaj], co było szeroko komentowane w Polsce. Do relacji polsko-ukraińskich odniósł się także Sławomir Mentzen i nie przebierał w słowach!

Zdaniem polityka Konfederacji, nasz kraj daje zbyt wiele Ukrainie i Ukraińcom, a w zamian otrzymuje tylko lekceważenie:
W tym momencie wysyłamy na Ukrainę broń, pieniądze, socjal, leczymy w Polsce Ukraińców za darmo – nie muszą nawet płacić składki zdrowotnej, kiedy Polacy muszą płacić. W zamian dostajemy oszczerstwa, obrażają nas i nie wykazują absolutnie żadnej wdzięczności. To w żadnym wypadku nie jest partnerskie porozumienie. Traktują nas jak frajerów*
– powiedział w rozmowie z Polsat News.
Kup wlepki Anty OUN UPA > TUTAJ
Mentzen widzi jednak konieczność pomagania Ukrainie, bo jest to w naszym zainteresowaniu geopolitycznym. Uważa jednak, że władze „spaliły” temat, jeśli chodzi o obronę polskich interesów:
Jestem głęboko przekonany, że polscy politycy powinni dbać przede wszystkim o polskie interesy. W naszym interesie jest to, żeby nie mieć Rosji pod swoją granicą, i tak – opłaca nam się, żeby Ukraina się obroniła przed Rosją, dlatego Polacy pomagają Ukrainie. Przy okazji można jednak było wynegocjować wiele ważnych dla Polaków rzeczy – zakończyć kult Bandery na Ukrainie, wymusić na Ukrainie zgodę na ekshumację ofiar rzezi wołyńskiej czy ustępstwa gospodarcze.
Stwierdził też, że spotkanie Zełenskiego z Trumpem było porażką ukraińskiego prezydenta. „Ewidentnie Trump z Vance’em troszeczkę go prowokowali i niestety swój cel osiągnęli. Zełenski nie wytrzymał. To była jego porażka” – ocenił.
Mentzen czy Nawrocki? Zaskakujący wybór Leszka Millera!
źródło: rp.pl