W noworoczny weekend w Tatrach doszło do nietypowego zdarzenia. Zginęło 5-letnie dziecko, jednak okoliczności tego zdarzenia są nietypowe.

Rodzice zgubili w Tatrach 5-letnie dziecko, lecz… nie zgłosili jego zaginięcia! Dziecko znajdowało się pomiędzy Doliną Miętusią, a Doliną Kościeliską.

To tam spacerujące dziecko dostrzegli inni turyści. Ponieważ w okolicy nie było widać rodziców malucha, na miejsce wezwano ratowników.

Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe zajęło się dzieckiem i zaczęło sprowadzać je w dół. I tu nagle odnaleźli się rodzice „zguby”.

W rejonie polany Zahradziska – miejscu połączenia Doliny Kościeliskiej z Doliną Miętusią – turyści spotkali na szlaku 5-letnie dziecko. Nigdzie w pobliżu nie udało się namierzyć rodziców, o pomoc poproszeni zostali zatem ratownicy TOPR. Gdy zwozili dziecko na dół, w Dolinie Kościeliskiej zauważyło ono swoich rodziców.

– podaje Tatromaniak.

Na stronie TOPR nie podano szczegółów tego zdarzenia i nie wiadomo, czy rodzice naprawdę nie zauważyli, że zginęło dziecko. Nie wiadomo też czy maluch był odpowiednio ubrany, zadbany i sprawa została zgłoszona do Sądu Rodzinnego.

Ratownicy jednak ostrzegają przed trudnymi warunkami pogodowymi w Tatrach. Zatem uważajcie na siebie i pilnujcie swoich dzieci!

>>>Gdy pierogi wejdą za mocno! Margaret pokazała swoje poświąteczne kształty!