Oliwia Bieniuk czyli córka Ani Przybylskiej zagrała swoją pierwszą rolę.

Do współpracy zaprosił ją Reżyser Życia, czyli Daniel Rusin specjalizujący się w produkcji krótkich 10-20 minutowych filmów na You Tube. Każda z jego produkcji porusza ważny życiowy problem. Są tu toksyczne związki, depresja, samobójstwa, używki. Swoje filmy Reżyser Życia kieruje przede wszystkim do młodych ludzi i dlatego pokazują one współczesność z jej plusami i minusami.

Najnowszy film Rusina nosi tytuł „Jak nie zgubić siebie” i występują w nim Wersow, Oliwia Bieniuk, Andrzej Grabowski, Magda Bereda, Fagata, Ola Nowak.

Główną postać gra Weronika Sowa (Wersow), Oliwia Bieniuk pojawia się zaledwie w kilku scenach, jednak na samym końcu filmu wypowiada bardzo ważne słowa.

Weronika ma kłopoty w domu. Dziadek jest ciężko chory, tata traci pracę, a rodzice mają złe relacje. Dziewczyna wycofuje się z życia, przestaje też chodzić na lekcje fortepianu. Później jednak pseudo koleżanki wyciągają ją na mocno zakrapianą imprezę. Tam widzi ją Oliwia i pyta o opuszczanie lekcji fortepianowych.

Pewnego dnia Weronika wychodzi z domu, zamiast opiekować się dziadkiem. W tym czasie mężczyzna upadł w domu, po czym stan jego zdrowia się pogorszył. Rodzice postanawiają oddać go do hospicjum, ponieważ jest umierający. Dziewczyna ma więc straszne poczucie winy. Jednak w hospicjum spotyka właśnie Oliwię – jak się okazuje pracuje tu ona jako wolontariusz. Czyta chorym książki i rozmawia z nimi.

Niedługo po oddaniu dziadka, mężczyzna umiera. Weronika obwinia siebie o zaniedbanie i jak mówi, nienawidzi samej siebie. W szkole muzycznej słucha, jak Oliwia ćwiczy z inną koleżanką i zaczynają rozmawiać.

Oliwia opowiada, że miała kontakt z dziadkiem Weroniki. Tuż przed jego śmiercią zapewniła go, że dziewczyna dobrze sobie ze wszystkim poradzi.

– Skąd w Tobie tyle empatii? – pyta zszokowana Weronika i wtedy Oliwia wypowiada bardzo ważną kwestię

– Też kogoś kiedyś straciłam i wybaczyłam wszystkim. Światu i sobie.

Cały film „Jak nie zgubić siebie”poniżej.