ZDROWIE&URODA

Podczas zawodów w Wiśle miało nie być kibiców. Polacy znaleźli sposób!

Zgodnie z zasadami wprowadzonymi przez Rząd, zawody sportowe mogą się odbywać, ale bez udziału publiczności.

Kibicom zatem pozostało oglądanie skoków narciarskich przed ekranami telewizorów. Ale Polacy tak łatwo się nie poddają. Podczas odbywających się w Wiśle zawodów, znaleźli sposób na oglądanie polskich skoczków na żywo.

Sportowcy nazywają ich „grzybiarzami”. Gdy Kamil Stoch miał nieudany skok, po wylądowaniu usłyszał okrzyki z lasu:

 

Kamil, nic się nie stało!

 

Podobnie inni zawodnicy opowiadali, że pomimo „braku” publiczności, słyszeli doping z zarośli. Dawid Kubacki dla sport.pl mówił żartując:

 

Mówicie o grzybiarzach? Ja się dziwię, że jeszcze sezon trwa. Grzybiarzy było słychać, niezłe okazy musieli tam znajdować. Z jednej strony to miłe, że chcieli zaryzykować i przyjść tych grzybów poszukać.

 

Polscy kibice postanowili ukryć się w lesie w pobliżu skoczni. Niektórzy ponoć nawet wspinali się na drzewa, by mieć lepszy widok. To się nazywa zaangażowanie! 🙂

 

>>>Nietypowa interwencja. Policjant zdejmuje majteczki w kropeczki (VIDEO)

 

„grzybiarze” obserwują skoki – https://twitter.com/LukaszJachimiak