Lech Wałęsa (77 l.) Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej był w latach 1990–1995. I choć od jego prezydentury minęło już wiele lat, to Wałęsa nadal jest obecny w świadomości Polaków i rzeczywistości politycznej.

Były prezydent właśnie udzielił wywiadu dla „Rzeczpospolitej”. W rozmowie Lech Wałęsa wypowiedział się między innymi na temat Strajku Kobiet, który uznał za bezskuteczny:

Tak, dlatego, że dużo mogą, tylko że muszą się zabrać do roboty, ponieważ tak się nie zwycięża. Mogą sobie pokrzyczeć i pochodzić, ale to żadne zwycięstwo.*

Podobnie wypowiedział się w temacie Kamali Harris – nowej wiceprezydent Stanów Zjednoczonych:

Jestem staroświecki, więc kobietę umiejscawiam w innym miejscu. Ale ja już nie jestem reformowalny.

Najbardziej jednak Wałęsa zaskoczył informacją o swoich finansach. Jak przyznał, są one w dramatycznym stanie. Jeszcze w sierpniu były prezydent powiedział Faktowi, że wydaje więcej niż otrzymuje. A także pomaga swoim dzieciom:

Mam 6 tys. zł prezydenckiej emerytury i za tyle nie dam rady się utrzymać, bo moja żona Danuta wydaje 7 tysięcy miesięcznie. Muszę zarobić przecież na utrzymanie siebie i żony. (…) Mam dużą rodzinę, dużo wnuków, dzieci. Rozdaję im pieniądze, a jaki mam wybór?

Teraz w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Lech Wałęsa powiedział wprost:

Jestem bankrutem. Liczyłem, że tak jak było, będzie zawsze, więc rozdawałem, a nie gromadziłem. Dzisiaj już nie mam co rozdawać.

Przyznał też, że przez pandemię nie może zarabiać – na przykład latać za granicę na wykłady i spotkania – co było źródłem jego dodatkowych dochodów. Były prezydent stwierdził, że:

…chyba nie dożyje czasów, kiedy znowu będę mógł wsiąść do samolotu i polecieć na drugi koniec świata spotykać się z ludźmi.

Jak widać, rządowe obostrzenia dotykają wszystkich w równym stopniu.

>>>Czy będzie narodowa kwarantanna? Znacząca odpowiedź Mateusza Morawieckiego.

*cyt. za onet.pl