Wczoraj Basia Kurdej-Szatan opublikowała pełen wulgaryzmów wpis.
Aktorka dawała w nim wyraz oburzenia dla zachowania Straży Granicznej. Wiele osób uznało, że Barbara Kurdej-Szatan obraziła Straż oraz instytucję państwa polskiego.
Play, czyli firma, w której reklamach występuje aktorka, odcięła się od poglądów Kurdej-Szatan:
Widzimy, jak duże poruszenie wywołały niektóre treści zamieszczane przez Panią Barbarę Kurdej-Szatan, która występuje w reklamach Play. Wiadomości publikowane na jej prywatnych profilach w mediach społecznościowych wyrażają jej opinię i nie są w żadnym wypadku stanowiskiem Play.
Widzimy, jak duże poruszenie wywołały niektóre treści zamieszczane przez Panią Barbarę Kurdej-Szatan, która występuje w reklamach Play. Wiadomości publikowane na jej prywatnych profilach w mediach społecznościowych wyrażają jej opinię i nie są w żadnym wypadku stanowiskiem Play.
— Play (@Play_Polska) November 5, 2021
Internauci jednak uznali, że skoro sieć taką właśnie osobę wybiera na swoją „twarz”, to oni rezygnują z usług tego operatora. Były też osoby, które podzielały opinię aktorki. Jednak większość nie pochwalała formy i wulgaryzmów.
W efekcie aktorka usunęła swój wpis [treść zobacz tutaj], a dziś zamieściła przeprosiny:
Jestem matką dwójki małych dzieci. Nie jestem w stanie patrzeć na cierpienie, dzieci w szczególności. Nie akceptuję takiego świata i nie zaakceptuję nigdy. Moje emocje, gdy oglądam to nagranie, nie zmienią się… ale przepraszam za niestosowny język i przekleństwa.
– napisała.
Pod tym postem pojawiły się słowa poparcia dla Kurdej-Szatan, ale i drwiny. Część osób uznała, że aktorka tylko dlatego opublikowała to oświadczenie, że obawia się utraty kontraktów reklamowych.