Facebook jest jednym z najbardziej popularnych social mediów. Młodsze pokolenia chętnie korzystają tez Instagrama i TikToka, ale i tak „fejs” trzyma poziom.
Jak wiadomo Facebook rządzi się własną polityką. Na profilach czy fanpage można do woli obrażać na przykład chrześcijan. Jednak krytyka środowisk LGBT jest znacznie silniej sankcjonowana.

Janusz Korwin-Mikke to kontrowersyjny polityk, który bynajmniej się nie przejmuje tym, co inni myślą na jego temat. Na swoim profilu śmiało wyrażał swoje poglądy i zgromadził ogromną rzeszę fanów. Jego fanpage miał około 780 tysięcy polubień, co stawiało go w gronie najsilniejszych marek na FB. Tak duży profil to wieki majątek polityczny.
Wczoraj jednak polityk został ukarany przez FB w najgorszy możliwy sposób. Konto Korwina-Mikke zostało usunięte przez administrację Facebooka. Jak napisał sam polityk na Twitterze:
Z kompletnie niezrozumiałych powodów Faszyści&Bolszewicy usunęli mi stronę.
Z kompletnie niezrozumiałych powodów Faszyści&Bolszewicy usunęli mi stronę. Jeśli ktoś poszukuje obiecanej na 21.00 zagadki to jest ona od 21.00 tu: https://t.co/tVEbD0OxP4 pic.twitter.com/en1GgALxUg
— Janusz.Korwin.Mikke (@JkmMikke) November 12, 2020
Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz domaga się przywrócenia profilu Korwina:
Administracja Facebooka usunęła całkowicie (nie na określony czas!) stronę Janusza Korwin-Mikkego. W imię pielęgnowania wolności słowa i szacunku wobec wolnego wyboru czytelników apelujemy o przywrócenie strony, którą obserwowało 800 000 Polaków! (..)
Facebook ma oczywiście do cenzury prawo – a my mamy prawo stosować nacisk konsumencki i wyrażać na temat tej decyzji swoje zdanie!
Warto tu przypomnieć, że właśnie w przypadku usunięcia strony, fanpage czy profilu w social mediach można się odwołać od tej decyzji poprzez stronę Ministerstwa Cyfryzacji. I zapewne właśnie takie kroki podjęto.
Ale kto wie, może Facebookowi nie spodobał się mocno dyskusyjny test na koronawirusa wykonany przez Janusza Korwina-Mikke? >>>Zobacz TUTAJ